Przed nami okres zmiennej i zimnej pogody. W prognozach do połowy października prawdziwego babiego lata nie widać.
Październik, a w niektórych regionach północnej półkuli pogoda czyni wyraźne postępy ku zimie. W niespełna tydzień po zakończeniu astronomicznego lata 2019, do północno-zachodnich stanów USA spłynęło z północy zimne powietrze z dużą ilością opadów, które w wyższych partiach Gór Skalistych spadły jako śnieg. Obszar najbardziej dotknięty opadami śniegu to Browning w Montanie, gdzie na wysokości około 1400 metrów spadło 48 cali śniegu, co odpowiada 122 centymetrom.
Opady świeżego śniegu występują już w wysokich partiach Alp i w Górach Skandynawskich, w trakcie pierwszego październikowego weekendu pojawią się na nizinach na północ od Helsinek i Moskwy. Od czwartku zimne powietrze z tego regionu będzie sukcesywnie spływać na południe kontynentu obejmując również Polskę, będzie często się chmurzyć i padać, w górach pojawią się opady śniegu. Nawet na tradycyjnie cieplejszym południu kraju zrobi się bardzo zimno. Jednakże od czasu do czasu będą zdarzać się w dzień słoneczne chwile.
Od czwartku do soboty temperatura maksymalna w kraju wyrównana, wyniesie przeważnie 10ºC -13ºC. Będzie pochmurna pogoda, więc nocami nie powinno być przymrozków. Podczas pierwszego październikowego weekendu i w tygodniu po nim następującym temperatura w ciągu dnia w większości regionów Polski spadnie poniżej 10ºC, na Podlasiu miejscami osiągnie tylko 6ºC -7ºC, a nocami możliwe będą przymrozki.
Przy takiej pogodzie istnieje podwyższone ryzyko pierwszego jesiennego przeziębienia, czego unikniemy stosownie się ubierając i unikając zmoknięcia. Nie warto jednak rezygnować ze spacerów, do których zachęca wielkie bogactwo barw w lasach, parkach i ogrodach.
3.10.2019
Barbara Jakubowska
profil na Facebooku Pogoda z Bajką