Bardzo szybko otrzymałem pomoc. Naprawili na miejscu, eskortowali mnie do domu. Odjechali wówczas, jak się upewnili, że jestem bezpieczny - napisał mieszkaniec powiatu białostockiego w liście do komendanta wojewódzkiego policji.
10 maja w południe dyżurny białostockiej komendy odebrał zgłoszenie, że na jednej z ulic w Czarnej Białostockiej mężczyzna potrzebuje pomocy. Z przekazanej policjantowi relacji wynikało, że niepełnosprawnemu mieszkańcowi tej miejscowości z elektrycznego wózka inwalidzkiego odpadło koło i nie może się ruszyć od około godziny. Mężczyznę w Czarnej Białostockiej znaleźli policjanci z białostockiego oddziału prewencji. Mundurowi założyli koło w taki sposób, by móc mężczyznę odwieźć do domu. Tam, pozostawili go pod opieką syna - czytamy na bialystok.policja.gov.pl.
Kilka dni później otrzymali list.
opr. (pb)