Białostoccy policjanci prowadzili poszukiwania za starszym mężczyzną, który wyszedł na spacer do lasu i już nie wrócił do domu. Sytuacja była poważna, ponieważ zaginiony miał problemy z pamięcią. Dzięki szybkiej akcji poszukiwawczej senior został odnaleziony i przekazany pod opiekę rodziny.
Wczoraj przed godz. 20 policjanci z białostockiego oddziału prewencji brali udział w poszukiwaniach zaginionego seniora. Mundurowym wystarczyły niespełna trzy godziny na znalezienie 79-latka.
- Mężczyzna wyszedł w niedzielny poranek na spacer do lasu. Do domu już nie wrócił - czytamy na stronie internetowej białostockich policjantów (bialystok.policja.gov.pl). - Wczoraj po 16, zaniepokojony kuzyn poinformował dyżurnego białostockiej komendy o zaginięciu.
Do poszukiwań wyruszyli od razu policjanci z Oddziału Prewencji Policji w Białymstoku oraz mundurowi z Czarnej Białostockiej. Funkcjonariusze przeczesywali pobliski teren. Rozmawiali także z okolicznymi mieszkańcami, którzy mogli na swojej drodze spotkać zaginionego.
- Ponad 8 kilometrów od miejsca jego zamieszkania funkcjonariusze zauważyli starszego mężczyznę, który odpowiadał rysopisowi zaginionego. Po chwili okazało się, że był to poszukiwany 79-latek - czytamy dalej.
Mężczyzna z uwagi na problemy z pamięcią był zdezorientowany i zagubiony. Nie wiedział, gdzie się znajduje. Nie był również świadomy, że przez dwa dni błąkał się po lesie. Senior na szczęście nie potrzebował opieki medycznej i został przekazany rodzinie.
opr. (mb)