Po opadach śniegu trudne warunki komunikacyjne panują na trasach regionu. Korkuje się m.in. DK65 pod Królowym Mostem, gdzie tiry nie są w stanie wjechać pod wzniesienia.
Tak jak przewidywali meteorolodzy, w Podlaskiem spadło kilkanaście centymetrów śniegu i wciąż sypie. Taka aura utrudnia życie i kierowcom, którzy nie mogą jechać szybciej niż 50-60 km/h, i drogowcom, którzy nie są w stanie oczyścić tras.
Sznur tirów ciągnie się od Choroszczy w kierunku Białegostoku. Na DK65 ciężarówki nie są w stanie wjechać pod wzniesienia. „Droga Gródek - Białystok na wysokości Królowego Mostu jest zablokowana z obu stron" - napisał internauta na facebookowej grupie Kolizyjne Podlasie.
W akcję usunięcia zatoru zaangażowali się m.in. strażacy z OSP Gródek.
Bardzo wolno można przemieszczać się krajową „ósemką" pomiędzy Korycinem a Sztabinem. Tam także tiry mają problem z pokonywaniem wzgórz.
Tymczasem meteorolodzy wydali ostrzeżenie przed silnym mrozem.
Prognozuje się temperaturę minimalną w nocy z 16 na 17 stycznia od -22°C do -19°C, w nocy z 17 na 18 stycznia od -23°C do -20°C i w nocy z 18 na 19 stycznia od -20°C do -17°C. Temperatura maksymalna jutro wyniesie w dzień od -15°C do -12°C, a pojutrze (18 stycznia) od -14°C do -12°C. Wiatr o średniej prędkości od 10 km/h do 15 km/h
- poinformował dyżurny synoptyk Wiesław Winnicki z białostockiego Biura Prognoz.
W niedzielę i poniedziałek prognozy nie przewidują opadów śniegu.
(pb)