Prognozuje się wystąpienie burz z opadami deszczu miejscami od 10 mm do 15 mm, lokalnie do 20 mm oraz porywami wiatru do 80 km/h. Lokalnie możliwy grad - brzmi ostrzeżenie meteo dla województwa podlaskiego nadesłane do redakcji z białostockiego Biura Prognoz.
Obowiązuje ono dziś od godziny 14 do 23, a prawdopodobieństwo wystąpienia zjawiska wynosi 80 procent - informuje dyżurny synoptyk Tomasz Siemieniuk.
Tak jak informowaliśmy, burze zwiastować będą nagłą zmianę pogody.
Uwaga‼️
— IMGW-PIB METEO POLSKA (@IMGWmeteo) May 10, 2020
Nadchodzi duża zmiana pogody na początku tygodnia.
⛈️burze,
🥶ochłodzenie,
💨porywisty wiatr,
🌦️❄️opady deszczu, a nawet śniegu.
Różnica między najcieplejszym a najchłodniejszym miejscem w Polsce osiągnąć jutro może prawie 20°C
Więcej na:https://t.co/2TjJZU7Hl3 pic.twitter.com/SUc19w1huw
Nadchodzący tydzień przyniesie burze, ochłodzenie, porywisty wiatr, opady deszczu, a nawet śnieg - wynika z prognoz Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej. Sprawcą tej zmiany będzie aktywny front chłodny, który od północnego zachodu nasunie się nad Polskę. W poniedziałek front kontynuować będzie powolną wędrówkę na południowy wschód, dlatego nie wszędzie zdąży popsuć pogodę.
Instytut zwraca uwagę, że różnica między najcieplejszym a najchłodniejszym miejscem w Polsce osiągnąć dzisiaj może prawie 20 st. C.
Według prognoz w nocy z poniedziałku na wtorek strefa frontu dalej powoli będzie się przemieszczać przez Polskę, poza intensywnymi opadami deszczu przyniesie także opady deszczu ze śniegiem, a nawet mokrego śniegu.
Kilkucentymetrowa warstwa mokrego śniegu może utrzymać się nawet przez kilka godzin. Opadów śniegu szczególnie mogą spodziewać się mieszkańcy północno-wschodniej części Polski oraz obszarów podgórskich. Tam we wtorek rano krajobrazy mogą przez krótki czas się zmienić na zimowe.
Wraz z napływem chłodniejszego powietrza, możliwy będzie spadek temperatury powietrza do około 0 st. C – tak więc we wtorek rano na zachodzie i północy wystąpią lokalne przymrozki. Dodatkowo nad centralną i wschodnią Polską wiać będzie silny wiatr w porywach do 80 km/h.
IMGW wyjaśnia, że tak spory spadek temperatury typowy jest zwłaszcza dla pory letniej, kiedy nad Polską przemieszcza się front rozdzielający znacznie różniące się masy powietrza. Zgodnie z prognozą, chłodne powietrze zostanie z nami na kilka dni, co może oznaczać zagrożenie niewielkimi przymrozkami.
IMGW wskazuje, że zanotowane na początku maja opady deszczu miały charakter krótkotrwały i tylko lokalnie były intensywne. Jak podkreślono w komunikacie, poza chwilową poprawą sytuacji hydrologicznej w dorzeczu górnej Wisły (wzrosty poziom wody w rzekach w południowych województwach) nie polepszyły ogólnej sytuacji hydrologicznej w Polsce.
Instytut zwraca uwagę, że stacje wodowskazowe nadal notują niski poziom w rzekach i jeziorach w całym kraju. Na 75 stacjach (w IMGW-PIB jest ich 500) obserwowana jest susza hydrologiczna. Zwiększyła się natomiast wilgotność gleby w jej wierzchniej warstwie (do 7 cm). Z kolei w warstwie korzeniowej (7-28 cm) wzrost wilgotności był już nieznaczny. Według IMGW przy obecnym deficycie opadów, wynoszącym od początku roku lokalnie do 80 mm, taki opad jest potrzebny, ale jego wpływ na poprawę ogólnej sytuacji hydrologicznej będzie niewielki. Zaznaczą się jedynie krótkotrwałe i lokalne wzrosty poziomu wody jedynie na mniejszych zlewniach zwłaszcza górskich i silnie zurbanizowanych.
Prognozowany opad - jak wskazuje IMGW - będzie miał korzystniejszy wpływ na zmniejszenie zagrożenia pożarowego w lasach, zwłaszcza na północnym wschodzie kraju oraz chwilowo poprawi zasoby wilgoci w glebie. Instytut zaznacza jednocześnie, że ze względu na prognozowane opady śniegu i burze, wpływ opadów pod względem rolniczym będzie już mniej korzystny.
(PAP)
autorka: Karolina Kropiwiec
opr. (pb)