Lepiej późno niż wcale – choć wielu mieszkańców zdziwiło otwarcie poczekalni dopiero pod koniec zimy, to jednak ostatecznie uznali to za dobrą decyzję.
Poczekalnia na dworcu PKP w Łapach przez wiele miesięcy była zamknięta z powodu pandemii COVID-19 oraz związanych z nią obostrzeń, nawet zimą, gdy temperatura utrzymywała się mocno na minusie. Mieszkańcy wielokrotnie wspominali, że chcieliby, by ją otwarto - tym bardziej, że znajduje się tam również jedyna toaleta publiczna, przynajmniej do czasu wybudowania tej w centrum przesiadkowym.
Gdy zwracaliśmy się w tym pytaniem do łapskiego magistratu, zawsze odpowiedź była negatywna. Jeszcze w styczniu burmistrz mówił nam, że nie ma tego w planach. Nagle okazało się, że 10 lutego zdecydowano się otworzyć drzwi poczekalni, początkowo w godz. 7.00-15.00. Po dwóch tygodniach pojawił się komunikat o wydłużeniu tych godzin, zatem ponownie zapytaliśmy, co z poczekalnią i czy wraz z odejściem mrozów znowu zostanie ona zamknięta.
- Poczyniłem ustalenia z komendantem Komisariatu Policji w Łapach dotyczące zorganizowania patroli funkcjonariuszy, które mają przyczynić się do zapewnienia bezpieczeństwa podróżującym. Poczekalnia jest również monitorowana – powiedział nam burmistrz Krzysztof Gołaszewski.
Pomieszczenie dla podróżnych jest teraz czynne siedem dni w tygodniu w godz. 6.00-20.00.
- Na chwilę obecną nie planujemy zamknięcia poczekalni. Sytuacja związana z pandemią jest dynamiczna, dlatego trudno jest przewidzieć jak będzie w przyszłości. Decyzje w tej sprawie będziemy podejmować, mając na uwadze przede wszystkim bezpieczeństwo zdrowotne naszych mieszkańców – dodał burmistrz.
CZYTAJ TAKŻE: Dworzec PKP w Łapach sprzedany? Burmistrz zapowiada spotkanie z zarządem spółek
(erw)