W tym roku lodowisko w Łapach funkcjonowało dość krótko, bo od 13 do 20 lutego. To nie przeszkodziło mieszkańcom korzystać z tej formy aktywności fizycznej i rozrywki. Okazuje się, że każdego dnia na łyżwach jeździło kilkadziesiąt osób. Można tam było bezpłatnie wypożyczyć 40 par łyżew.
- Większość osób korzystało z wypożyczalni, ale zdarzali się też tacy, którzy przychodzili z własnymi łyżwami – powiedział nam Bartosz Ksepka, instruktor sportu w Ośrodku Kultury Fizycznej w Łapach.
Najwięcej było dzieci i młodzieży, ale nie brakowało też dorosłych.
- W ciągu dwóch pierwszych dni funkcjonowania lodowiska, które akurat przypadły na sobotę i niedzielę, zainteresowanie było największe i tafla właściwie przez cały czas była zajęta. W tygodniu najwięcej osób korzystało z lodowiska w godzinach popołudniowych i wieczornych – dodał Bartosz Ksepka.
Wszystko odbywało się zgodnie z zasadami reżimu sanitarnego, nad przestrzeganiem których czuwali dyżurujący pracownicy. Przed wejściem na obiekt każdy musiał zdezynfekować dłonie, w szatniach, w których obowiązywał limit osób trzeba było mieć założone maseczki. Nie odnotowano przypadków łamania tych zasad.
Zapytaliśmy również, czy za rok można spodziewać się po raz kolejny lodowiska miejskiego?
- Z pewnością, jeśli tylko zima pozwoli nam na wylanie tafli lodu w przyszłym roku, lodowisko także będzie czynne, bo widzimy bardzo duże zainteresowanie mieszkańców taką formą aktywnego spędzania wolnego czasu – zapowiada Bartosz Ksepka.
(erw)