Radni z Michałowa podczas ostatniej sesji nie wyrazili zgody na wyodrębnienie w budżecie gminy funduszu sołeckiego. 12 z 13 radnych było przeciw przeznaczeniu 600 tys. zł na ten cel.
- Ta kwota na pewno będzie lepiej spożytkowana, gdy przeznaczymy ją na konkretne inwestycje, a nie roztrwonimy na garnki, grille, namioty, tak jakby w naszej gminie nie było większych potrzeb. Na pewno będzie to kwota lepiej spożytkowana w naszej gminie, tym bardziej, że i wśród większości sołtysów ten fundusz też nie zyskał aprobaty. Jako burmistrz czuję się w obowiązku, by poinformować radę, że to nie jest rozsądne. A jak są jakieś potrzebne w sołectwach działania, kto do nas się zwrócił, pomagamy - powiedział burmistrz Marek Nazarko.
Takiego zdania były też komisje finansowa i rolna.
- Nie wyodrębniamy funduszu, ale nie pozostawiamy sołtysów bez opieki. A jak sołtysi będą mieli konkretne cele, które trzeba sfinansować, to się do nasz zwrócą – argumentowali przewodniczący komisji.
- Nasze sołectwa wymagają większych działań systemowych, a co możne zrobić sołectwo jak dostanie 8-12 tys. zł? Nie da się za to naprawić drogi czy zrobić oświetlenia – ocenił wiceprzewodniczący rady miejskiej.
W głosowaniu 12 radnych było przeciwnych wyodrębnianiu funduszu sołeckiego, a tylko jeden za - informuje Zespół Promocji Michałowa.
opr. (mik)