Mamy awarię masową - poinformował nas Adam Rafalski, rzecznik prasowy PGE Dystrybucja. Prądu nie ma kilkadziesiąt tysięcy odbiorców. Najtrudniejsza sytuacja jest na Białostocczyźnie, w okolicach Suwałki i Ełku. Usuwanie awarii może potrwać do jutrzejszego poranka.
- Nawałnica zrywała napowietrzne sieci energetyczne, łamała słupy. Dużo szkód uczyniły także przewrócone przez wiatr drzewa - stwierdził Adam Rafalski. Nie był w stanie określić, kiedy konkretne miejscowości będą miały przywrócone dostawy energii elektrycznej. - Wciąż szacujemy straty. Tam gdzie się da usunąć awarie dzisiaj, usuniemy je dzisiaj. Prawdopodobnie jednak nie uda się tego zrobić wszędzie, a prace ekip remontowych potrwają do jutrzejszego rana - dodał.
Awaria masowa dotyczy też województw łódzkiego i mazowieckiego. Informacje o podłączeniach do sieci mają się pojawiać na stronie www.pgedystrybucja.pl.
„W wyniku działań niekorzystnych warunków pogodowych i frontu burzowego, który przeszedł nad Polską w dniu 29 czerwca, informujemy, że na terenie działania PGE Dystrybucja wystąpiły znaczne ograniczenia w dostawach energii elektrycznej. Dotyczy to m.in. Oddziału Białystok (RE Białystok Miasto, RE Białystok Teren, RE Bielsk Podlaski, RE Ełk RE Suwałki, RE Łomża)” - czytamy w najnowszym komunikacie.
(pb)