Tylko w miniony weekend policjanci z białostockiej drogówki zatrzymali prawa jazdy 10 kierowcom.
W miniony weekend policjanci Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Białymstoku kontrolowali prędkość kierowców na ulicach, gdzie jest ona często przekraczana. Aż 10 kierowców straciło prawo jazdy za przekroczenie prędkości w obszarze zabudowanym o 50 km/h.
Pierwszy z nich został zatrzymany do kontroli w piątek. 52-latek jechał mercedesem ulicą Ciołkowskiego z prędkością 109 km/h, gdzie obowiązuje „pięćdziesiątka". Mężczyzna przekroczył dopuszczalną prędkość o 59 km/h. Kolejny nieodpowiedzialny kierowca w sobotę na ulicy Ciołkowskiego jechał porsche z prędkością 113 km/h przy ograniczeniu do 50 km/h.
Rekordzistą okazał się 24-latek. W niedzielę tuż po 9 na Alei Niepodległości, policjanci z białostockiej drogówki, zatrzymali do kontroli forda. Kierowca przekroczył dozwoloną prędkość w obszarze zabudowanym o 71 km/h, gdzie obowiązuje „siedemdziesiątka". W tym samym miejscu po godzinie 10 mundurowi zatrzymali 51-letniego kierującego audi, który przekroczył prędkość o 57 km/h.
Pozostali kierowcy przekroczyli prędkość w obszarze zabudowanym od 54 do 61 km/h. Wszyscy stracili prawo jazdy. Policjanci apelują o rozsądek na drodze i przypominają, że nadmierna prędkość jest jedną z głównych przyczyn wypadków w ruchu drogowym - czytamy na stronie bialystok.policja.gov.pl.
opr. (mik)