Odnaleziony dziś przy ul. Ciołkowskiego w Białymstoku niewybuch jest dużo mniejszy niż ten wydobyty w niedzielę. Bomba waży około 50 kilogramów (poprzednia miała pół tony). Jak poinformował Tadeusz Truskolaski, prezydent Białegostoku, ładunek został już zabezpieczony przez saperów i wkrótce zostanie wywieziony z miasta.
-– Mieszkańcom nie grozi ewakuacja, mogą czuć się bezpiecznie - zapewnił Tadeusz Truskolaski. - Jutro i pojutrze teren wokół miejsca znalezienia niewybuchów będzie dokładnie sprawdzany. Urzędnicy i służby cały czas trzymają jednak rękę na pulsie.
„Od piątku (8 lipca) w Białymstoku codziennie zbiera się sztab kryzysowy, m.in. policja, straż pożarna, Straż Miejska, Miejskie Centrum Zarządzania Kryzysowego, pod przewodnictwem prezydenta Tadeusza Truskolaskiego” - czytamy na stronie bialystok.pl.
Półtonowa niemiecka bomba lotnicza została wywieziona wczoraj z Białegostoku - po wcześniejszej ewakuacji mieszkańców miasta oraz Grabówki i Zawad. Specjaliści uważają, że zrzucił ją samolot bombardujący pobliskie tory kolejowe - latem 1941 lub 1944 roku, gdy na tych terenach toczyły się działania wojenne.
(mik)