Pracownicy Banku Gospodarstwa Krajowego z Warszawy i Białegostoku gościli u podopiecznych Domu Dziecka w Krasnem. Przyjechali, aby obdarować dzieci sprzętem sportowym, zabawkami, ubraniami i opowiedzieć im na czym polega praca w banku. Był też czas na wspólną zabawę oraz na przygotowanie przywiezionych sprzętów. Dzieci nie odmówiły pomocy, a potem miło spędziły czas bawiąc się do wieczora z wolontariuszami z BGK, m.in. rozegrano mecz piłki nożnej.
- To był niesamowity dzień. Moc zabawy, atrakcji, wzajemnych uśmiechów – to jest coś, co ładuje pozytywną energią na długi czas – podsumowuje pobyt w Krasnem Joanna Kula, jedna z 10 osób, które zechciały przyjechały z wizytą.
Pomysł akcji zrodził się w trakcie Gali Wolontariusza BGK podczas rozmowy czterech osób z bractwa piłkarskiego. Idea wsparcia domu dziecka zataczała coraz szersze kręgi: gotowość zaangażowania się zgłaszali kolejni pracownicy, a projekt uzyskał dofinansowanie z programu „Wolontariat jest super” Fundacji BGK. Pomysłodawcą przyjazdu do Krasnego był Adam Backiel – na co dzień pracownik oddziału banku w Białymstoku i jednocześnie radny powiatu białostockiego – samorządu, któremu podlega placówka.
Radości z wizyty darczyńców nie kryje dyrektor placówki Anna Zieniewicz. Podkreśla, że z otwarciem większości paczek z zabawkami i ubrankami poczeka, aż z wakacji wrócą wszystkie dzieci. Jest ich teraz w Krasnem 52. Najmłodsze dziecko – dziewczynka ma 8 miesięcy, a najstarszy chłopak - 21 lat - czytamy na stronie powiatbialostocki.pl.
opr. (mik)
Prezenty dla podopiecznych Domu Dziecka w Krasnem w gminie Zabłudów. Zdjęcia - powiatbialostocki.pl: