Policjanci z białostockiej patrolówki zatrzymali pijanego kierowcę, obywatela Białorusi. Wsiadł on za kierownicę audi mając blisko 3 promile alkoholu w organizmie. Następnie uszkodził dwa inne pojazdy i uciekł. Mężczyzna od razu stracił prawo jazdy, a po wytrzeźwieniu usłyszy zarzut jazdy w stanie nietrzeźwości, za który odpowie przed sądem.
Dyżurny białostockiej komendy miejskiej Policji, wczoraj tuż po 21, otrzymał informacje o pijanym kierowcy, który spowodował kolizję na przejściu granicznym i uciekł. Na miejsce natychmiast zostali wysłani mundurowi z patrolówki. Policjanci ustalili, że kierowca audi uderzył w dwa samochody, a następnie odjechał. Funkcjonariusze zatrzymali wkrótce mężczyznę na jednym z parkingów. Okazał się nim 42-letni Białorusin.
Podejrzewany na początku twierdził, że to nie on kierował autem, by następnie przyznać, że alkohol wypił już po stłuczce. Badanie wykazało, że miał on blisko 3 promile alkoholu w organizmie. Mężczyzna stracił prawo jazdy. Noc spędził w policyjnym areszcie. Kiedy wytrzeźwieje, usłyszy zarzut jazdy w stanie nietrzeźwości, za który następnie odpowie przed sądem - czytamy na bialystok.policja.gov.pl.
opr. (pb)