Wczoraj po godzinie 19 w Białymstoku doszło do pożaru domu. Dzięki reakcji policjantów, którzy pierwsi zjawili się na miejscu zdarzenia, udało się uratować mieszkankę budynku.
We wtorek tuż po godzinie 19 mundurowi z Wydziału Patrolowo-Interwencyjnego Komendy Miejskiej Policji w Białymstoku patrolując centrum miasta zauważyli jasną łunę unoszącą się nad jednym z domów przy ulicy Ciechanowskiej. Podejrzewając, że budynek płonie natychmiast ruszyli do działania.
Funkcjonariusze ustalili, że w jednym z mieszkań znajduje się starsza kobieta. Mimo płomieni i silnego zadymienia weszli do budynku, a następnie do mieszkania seniorki. Zauważyli 94-latkę leżącą na łóżku. Pomogli kobiecie wstać i wynieśli ją z płonącego budynku.
Na miejsce przyjechała karetka pogotowia, która udzieliła pomocy medycznej poszkodowanej. Dzięki bohaterskiej postawie białostockich policjantów udało uratować się to co najcenniejsze ze wszystkich wartości - ludzkie życie - czytamy na stronie bialystok.policja.gov.pl.
Z ogniem natomiast uporali się strażacy z JRG Białystok.
***
W połowie listopada w pobliżu miejsca wtorkowego zdarzenia doszło do innego pożaru. Wówczas wewnątrz budynku strażacy znaleźli zwłoki trzech osób.
Szczegóły w tekście: Białystok. Trzy ciała znalezione na pogorzelisku przy ulicy Stołecznej [FOTO]
opr. (mik)