Niechlubnym tytułem może „się poszczycić” 46-latek złapany przez policjantów w Białymstoku.
Mężczyzna po godzinie 20 jechał BMW ulicą Barszczańską. Wtedy właśnie zatrzymali go policjanci.
- Miał blisko 2,6 promila alkoholu w organizmie - informuje Marcin Gawryluk z Komendy Wojewódzkiej Policji w Białymstoku.
Nieodpowiedzialnego kierowcę czeka najprawdopodobniej sprawa w sądzie. Za przestępstwo kierowania pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości grożą nawet 2 lata więzienia. Trzeba się też liczyć z wysoką grzywną i wieloletnim zakazem wsiadania za kierownicę.
Minionej doby podlascy policjanci zatrzymali łącznie 8 pijanych kierowców.
(mik)