Policja przestrzega przed osobami, które wykorzystują sytuację związaną z zagrożeniem epidemiologicznym. Dzwonią i oferują bezpłatne maseczki, środki do dezynfekcji oraz urządzenia do zabijania koronawirusa.
{ads3}
Mundurowi otrzymali informację od białostoczanki, że odebrała telefon od kobiety, która poinformowała, iż jest przedstawicielem firmy, a starsze osoby za jej pośrednictwem dostają bezpłatne maseczki, środki dezynfekcyjne, zaś pracownicy przedsiębiorstwa prowadzą ozonowanie mieszkań. Kobieta w celu uwiarygodnienia swoich słów, poinformowała rozmówczynię, że firma, którą reprezentuje współpracuje z Urzędem Miasta i innymi instytucjami w ramach zwalczania koronawirusa. Już następnego dnia w mieszkaniu seniorki miał pojawić się sprzedawca, aby zaprezentować urządzenie do dezynfekcji pomieszczenia. Mężczyzna nie spodziewał się, że na posesji oprócz kobiety będą czekali na niego policjanci. Jak ustalili kryminalni, takich telefonów i propozycji „darmowych" maseczek na terenie Białegostoku było znacznie więcej.
Tylko świadoma postawa białostoczanki i natychmiastowe działanie policjantów zapobiegło zakupowi „cudownego urządzenia" za wygórowaną cenę. Mężczyzna został przez zatrzymany. Mundurowi zabezpieczyli też sprzęt, który posiadał przy sobie. Teraz będą ustalać okoliczności całego zdarzenia, jak też również będą sprawdzać czy nie doszło do przestępstwa.
Służby sanitarne i urzędy nie działają w ten sposób. W takich sytuacjach konieczne jest upewnienie się, że osoba do nas dzwoniąca nie próbuje sprzedać nam bezwartościowych produktów za wygórowaną cenę. Absolutnie nie wpuszczajmy takich osób do mieszkań pod żadnym pretekstem - przypomina podlaska policja, apelując też o kontakt z mundurowymi.
opr. (pb)