Radek na świat przyszedł z licznymi schorzeniami i już od pierwszych chwil musiał walczyć o życie. 4-letni chłopiec z Białegostoku zmaga się m. in. z autyzmem i zaćmą. Wypowiada tylko pojedyńcze sylaby, nie potrafi gryźć pokarmów. Opiekuje się nim matka, która jest niewidoma. Szansą dla malca jest kosztowna terapia w Kijowie.
Choć Radek Walczyński z Białegostoku ma dopiero 4 lata, lista jego problemów ze zdrowiem jest całkiem długa.
Radek urodził się z wieloma wadami wrodzonymi, z małogłowiem, cytomegalią, zaćmą, niedokrwistością i arytmią. Dodatkowo ma niepotrzebny płyn w mózgu, oraz zaburzoną pracę jelit. Od samego początku musiał walczyć o swoje życie. Udało się nam wygrać tę walkę, ale kiedy synek miał 2,5 roku, okazało się, że do tego wszystkiego musimy się mierzyć z autyzmem. Kiedy usłyszałam te słowa, nie mogłam w to uwierzyć. Bałam się przyszłości - opisuje na portalu siepomaga.pl pani Anna, matka chłopca.
Jak przyznaje kobieta, jej syn jest na poziomie rozwoju kilkumiesięcznego dziecka. Wypowiada tylko pojedyncze sylaby, nie umie żuć i gryźć stałych pokarmów ani komunikować potrzeb fizjologicznych. Radek reaguje tylko na swoje imię i najprostsze polecenia.
Matka próbowała różnych sposobów leczenia autyzmu. Niestety jak dotąd nie przyniosły one pożądanych efektów. Szansą dla chłopca mogłaby być terapia w Kijowie na Ukrainie.
Okazało się, że lekarze podejmą się leczenia Radka wlewami dożylnymi z immunoglobulin ludzkich i że jest duża szansa na poprawę funkcjonowania mózgu dziecka i rozwój. Immunoglobuliny z lekami nootropowymi będą miały za zadanie zregenerować uszkodzenia w mózgu. W ten sposób zregenerowany mózg będzie gotowy do intensywnego rozwoju. A im młodszy mózg, tym większa szansa na powodzenie leczenia i tym samym normalniejsze życie - wyjaśnia kobieta.
Leczenie jest jednak kosztowne. Potrzeba ponad 25 tysięcy dolarów, czyli ok. 100 tys. złotych. To przekracza możliwości samotnej matki, która na dodatek jest niewidoma.
Będę bardzo wdzięczna za każdą nawet najmniejszą wpłatę. Wierzę, że dzięki twojej pomocy usłyszę, jak syn recytuje wiersz na szkolnym przedstawieniu i śpiewa pełnym głosem piosenki... - pisze pani Anna na portalu siepomaga.pl.
Do końca zbiórki na leczenie Radka z Białegostoku pozostały tylko trzy dni. Pieniądze można wpłacać za pośrednictwem strony siepomaga.pl.
(mik)