Policjanci zatrzymali 40-latka, który będąc pod wpływem środków odurzających, skończył swoją jazdę samochodem na słupie z sygnalizacją świetlną. W volkswagenie kierowcy mundurowi znaleźli blisko 150 gramów narkotyków.
W niedzielę tuż po godzinie 17 policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego białostockiej komendy otrzymali zgłoszenie o zdarzeniu drogowym w centrum miasta. Mundurowi na miejscu zastali 40-letniego kierowcę. Jak wstępnie ustalili, mężczyzna nie dostosował prędkości do warunków panujących na drodze. W efekcie przejechał pas zieleni w rejonie ulicy Piłsudskiego, uszkadzając przy tym znaki i urządzenia drogowe. Samochód ostatecznie zatrzymał się na słupie z sygnalizacją świetlną.
Zobacz: Szybki i wściekły po białostocku [WIDEO]. Z samochodu po uderzeniu w słup wypadł silnik
Wstępne badanie na zawartość narkotyków w organizmie wykazało, że mężczyzna kierował volkswagenem, będąc pod wpływem środków odurzających. W trakcie czynności mundurowi znaleźli w samochodzie 40-latka blisko 150 gramów białej substancji i nieznaczną ilość suszu roślinnego. Wstępne badania narkotesterem wykazały, że zabezpieczone substancje to amfetamina oraz marihuana.
Zdjęcia - KMP Białystok:
Mężczyzna został zatrzymany i usłyszał już zarzuty udziału w obrocie znaczną ilością substancji psychotropowej oraz posiadania narkotyków. Za te przestępstwa grozi kara do 12 lat pozbawienia wolności. 40-latek decyzją sądu trafił na 3 miesiące do aresztu - czytamy na stronie bialystok.policja.gov.pl.
Zdjęcie tytułowe: Facebook/Kolizyjne Podlasie
opr. (mik)