Policjanci zabezpieczyli ponad 120 gramów marihuany. Do tej sprawy został zatrzymany 20-latek, który usłyszał już zarzut posiadania znacznej ilości narkotyków. Mężczyzna najbliższe trzy miesiące spędzi w areszcie. Za to przestępstwo grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności.
W piątek 27 listopada po godzinie 16 na ulicy Świętego Rocha policjanci z białostockiego Oddziału Prewencji zwrócili uwagę na mężczyznę, który nerwowo się zachowywał i nagle przyspieszył kroku. Mundurowi postanowili sprawdzić, co jest powodem takiego zachowania. Już po chwili wszystko wyszło na jaw. Funkcjonariusze znaleźli przy 20-latku niewielką ilość suszu roślinnego. Wstępne badanie narkotesterem wykazało, że jest to marihuana.
W wyniku dalszych czynności przy współpracy z funkcjonariuszami z Komendy Powiatowej Policji w Mońkach kryminalni w domu podejrzanego znaleźli ponad 120 gramów marihuany. Mężczyzna został zatrzymany i usłyszał zarzut posiadania znacznej ilości narkotyków. Decyzją sądu 20-latek najbliższe trzy miesiące spędzi w areszcie.
Za to przestępstwo grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności - czytamy na bialystok.policja.gov.pl.
opr. (pb)