W ręce białostockich policjantów wpadł 33-latek podejrzany o kradzieże rowerów. Do tej sprawy już wcześniej został zatrzymany 41-latek, któremu mężczyzna sprzedał skradzione jednoślady.
Policjanci z Wydziału do Walki z Przestępczością Przeciwko Mieniu białostockiej komendy wspólnie z kryminalnymi z białostockiej „czwórki” ustalili podejrzanego o kradzieże rowerów. Do tej sprawy już pod koniec stycznia został zatrzymany jego 41-letni wspólnik.
Czytaj więcej: Wystawił na sprzedaż kradziony rower i wpadł. Policjanci znaleźli u niego 41 jednośladów [FOTO]
Mężczyzna wpadł w ręce policjantów w piątkowe południe, kiedy zgłosił się do jednego z komisariatów. 33-latek odwiedzał policjantów w ramach dozoru, który został zastosowany wobec niego za wcześniejsze kradzieże rowerów.
Jak ustalili śledczy, podejrzany jest odpowiedzialny za kradzieże 7 jednośladów, do których doszło w Białymstoku w drugiej połowie minionego roku. Właściciele oszacowali straty na ponad 8 tysięcy złotych. Następnie białostoczanin sprzedał wszystkie jednoślady 41-latkowi, który wystawiał je na portalach ogłoszeniowych.
33-latek usłyszał łącznie 7 zarzutów kradzieży. Wszystkie rowery zostały już rozpoznane i wróciły do swoich właścicieli. Zgodnie z Kodeksem karnym za to przestępstwo grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności - czytamy na stronie bialystok.policja.gov.pl.
opr. (mik)