Kryminalni z białostockiej komendy ustalili dane kolejnego mężczyzny podejrzanego o kradzieże akumulatorów. Już wcześniej w ręce mundurowych wpadło trzech 18-latków i jeden 30-latek.
Policjanci z Wydziału do walki w Przestępczością Przeciwko Mieniu białostockiej komendy ustalili kolejną osobę odpowiedzialną za kradzieżami akumulatorów. Okazał się nim 27-letni mieszkaniec Białegostoku.
Śledczy ustalili, że 27-latek odbywa karę za posiadanie narkotyków i przebywa obecnie w zakładzie karnym. Do tej sprawy już wcześniej w ręce mundurowych wpadło trzech 18-latków i jeden 30-latek. Do zdarzeń dochodziło w okresie od października do grudnia ubiegłego roku. Szajka złodziei trudniła się nielegalnym procederem na terenie Białegostoku oraz powiatu białostockiego. Z kilkunastu zaparkowanych pojazdów zniknęły akumulatory. Łączna wartość strat oszacowana przez pokrzywdzonych wyniosła blisko 30 tysięcy złotych.
Zobacz więcej: Z aut ginęły akumulatory. Podejrzani są już w rękach stróżów prawa [WIDEO, FOTO]
Mężczyzna usłyszał 4 zarzuty kradzieży oraz po jednym zarzucie usiłowania kradzieży i usiłowania kradzieży z włamaniem. Zgodnie z Kodeksem karnym kradzież z włamaniem zagrożona jest karą pozbawienia wolności nawet do 10 lat - czytamy na stronie bialystok.policja.gov.pl.
opr. (mik)