Wczoraj blisko 200 policjantów z drogówki, w tym z grupy Speed, zwracało szczególną uwagę na prędkość z jaką jeżdżą kierowcy po podlaskich drogach. Tym samym włączyli się w ogólnopolskie działania "Kaskadowy Pomiar Prędkości".
Wczoraj podlascy policjanci, w tym z grupy Speed, włączyli się w ogólnopolskie działania "Kaskadowy Pomiar Prędkości". Mundurowi szczególnym nadzorem objęli miejsca, gdzie najczęściej dochodzi do wypadków drogowych, których przyczyną była nadmierna prędkość. Policjanci z ruchu drogowego, w tym z grupy Speed, reagowali także na inne wykroczenia, które wpływały na bezpieczeństwo podróżujących po podlaskich drogach. Funkcjonariuszy speedu wykorzystali w działaniach policyjny dron. Oko jego kamery zarejestrowało miedzy innymi niebezpieczne wyprzedzania na krajowej 65 i niestosowanie się do znaku stop na przejeździe kolejowym.
- Na drogach naszego województwa blisko 200 policjantów ruchu drogowego skontrolowało niemal 1100 pojazdów i ujawnili tyle samo wykroczeń - czytamy na stronie internetowej podlaskiej policji (podlaska.policja.gov.pl). - Mimo naszych apeli ponad 860 kierowców nie zdjęło nogi z gazu i przekroczyło dopuszczalną prędkość. Funkcjonariusze zatrzymali również 9 praw jazdy za przekroczenie prędkości w obszarze zabudowanym o więcej niż 50 kilometrów na godzinę.
Policjanci zatrzymali też 4 kierowców, którzy zdecydowali się wsiąść za kierownicę po alkoholu. Mundurowi kontrolowali także stan techniczny pojazdów w efekcie czego zatrzymali prawie 50 dowodów rejestracyjnych. Wczoraj na podlaskich drogach nie doszło do wypadków drogowych.
- Przypominamy, że prędkość jest jedną z głównych przyczyn wypadków drogowych.Tylko w pierwszym półroczu tego roku była przyczyną 34 wypadków drogowych, w których 17 osób zginęło, a 27 zostało rannych. Ponownie apelujemy o rozsądek i ostrożność na drodze. Hasło "Noga z gazu" jest zawsze aktualne - podsumowują policjanci.
opr. (mb)