Dziś o godzinie 16.07 strażacy zostali wezwani na interwencję do kolizji w Czarnej Białostockiej.
Na krajowej „dziewiętnastce", w pobliżu Zajazdu, samochód wypadł z jezdni i zatrzymał się w rowie. Na miejsce zdarzenia wyjechały trzy zastępy ratowników (z JRG Białystok i OSP Czarna Białostocka) oraz pogotowie ratunkowe i policja. Okazało się, że w aucie wystrzeliły poduszki powietrzne oraz ma ono obtarty bok. Jednak ani w środku, ani w pobliżu pojazdu nikogo nie było.
Sprawę bada białostocka policja.
Do podobnego zdarzenia doszło wczoraj wieczorem pod Gródkiem.
CZYTAJ WIĘCEJ: Samochód dachował, a kierowcy brak [FOTO]
(pb)