Nietypowa „niespodzianka” czeka w jednej z miejscowości na podróżujących drogą krajową nr 65 w Dzień Bezpiecznego Kierowcy. Przy trasie ustawiono dzisiaj fotoradar. I nie jest to okazjonalna akcja, bo urządzenie zostało już przytwierdzone do podłoża solidnymi śrubami.
Urządzenie nad ranem zamontowali drogowcy. Fotoradar stanął w Fastach w rejonie skrzyżowania Szosy Knyszyńskiej z ulicą Łyskowską i św. Krzyża.
Na razie jednak nowy obiekt tylko „straszy”. Wewnątrz nie ma bowiem aparatury, wykonującej zdjęcia osobom przekraczającym dopuszczalną prędkość.
Fotoradar w Fastach skierowany jest na pas w kierunku Białegostoku. Prawdopodobnie jednak będzie mógł też uchwycić kierowców podążających w przeciwną stronę. Dopuszczalna prędkość w rejonie skrzyżowania to 50 km/h.
Zakup urządzenia był możliwy dzięki środkom z Unii Europejkiej. Jak wynika z zamieszczonych na nim informacji, urządzenie wyposażone jest w monitoring i alarm.
Fotoradar w Fastach - przynajmniej teoretycznie - powinien wpłynąć na poprawę bezpieczeństwa. W praktyce jednak wielu kierowców po minięciu tego typu urządzenia i tak przyśpiesza.
Na DK 65 Białystok - Dobrzyniewo Duże - Mońki stosunkowo często dochodzi do wypadków i kolizji. Trasa kilkukrotnie przebiega przez obszary zabudowane, miejscami jest też kręta. Paradoksalnie jednak do największej ilości niebezpiecznych sytuacji dochodzi na stosunkowo prostym, leśnym odcinku pomiędzy Kozińcami a Knyszynem. Pod koniec czerwca służby z powiatów białostockiego i monieckiego interweniowały tam w związku z karambolem kilku pojazdów. Problemem są też dzikie zwierzęta pojawiające się wieczorami przy jezdni.
(mik)
Nowy fotoradar przy DK 65 w Fastach: