Jest duża szansa, że pociągiem przez Puszczę Knyszyńską, z Białegostoku do Walił, będzie można podróżować również w przyszłym roku. Władze województwa są zainteresowane kontynuacją połączenia. Był to jeden z tematów wtorkowego posiedzenia zarządu.
Dwie pary pociągów kursowałyby - tak jak dotąd - w weekendy. W przyszłym roku połączenie wróciłoby do rozkładu jazdy na dłuższy czas, a sezon trwałby od 28 kwietnia do 28 października. Wydłużenie kontraktu o ponad dwa miesiące wiąże się ze zwiększeniem kosztów połączenia – z ok. 90 tys. zł w tym roku do ponad 150 tys. w przyszłym.
Zarząd województwa liczy, że podobnie jak w tym sezonie, połowę kosztów pokryją gminy przez które przebiega trasa pociągu. Przypomnijmy - koszty tegorocznego połączenia w połowie pokrył samorząd województwa, a resztę gminy Supraśl, Zabłudów, Gródek, Michałowo i miasto Białystok.
Połączenie kolejowe Białystok - Waliły zostało przywrócone (po szesnastu latach przerwy) w 2016 roku. Weekendowy pociąg jadący przez Puszczę Knyszyńską cieszył się dużym zainteresowaniem turystów. W tym roku, od połowy czerwca do końca sierpnia z kursów skorzystało prawie 3 tys. pasażerów.
Inicjatorem przywrócenia pociągu na linii kolejowej 37 jest społecznik, autor książki „130 lat Kolei Poleskiej” Andrzej Kasperowicz, który zabiega również o to, aby pociąg Białystok - Waliły kursował cały rok, a nie tylko w weekendy.
wrotapodlasia.pl
opr. (pb)