Ubolewamy, że przyjęcie wigilijne Domu Polski Wschodniej organizowane z inicjatywy Polaków pracujących w instytucjach UE oraz polskiej administracji w Brukseli zostało wykorzystane do prywatnych, politycznych celów - można przeczytać w oświadczeniu dotyczącym spotkania w Domu Polski Wschodniej.
{ads3}
Tak jak informowaliśmy, na imprezie w Brukseli pojawiła się Ludmiła Kozłowska, Ukrainka wydalona z Polski w sierpniu br. Kobieta zrobiła sobie zdjęcie z ambasadorem RP w Belgii i wrzuciła je na Twittera. Fotografia wywołała burzę. Na spotkaniu obecni byli także marszałek województwa podlaskiego Jerzy Leszczyński i członek zarządu Stefan Krajewski.
CZYTAJ TEŻ: Skandal na salonach. Marszałek Podlasia i ambasador RP na tej samej imprezie z Ukrainką wydaloną z Polski
Na stronie internetowej wrotapodlasia.pl opublikowano komunikat, którego treść przytaczamy poniżej w całości.
Przekazanie prezydencji w Domu Polski Wschodniej przez województwo podlaskie - województwu świętokrzyskiemu było przyczynkiem do zorganizowania okolicznościowego, mającego także charakter „gwiazdkowy", spotkania w środę (5 grudnia br.) wieczorem w Brukseli.
Wśród gości znaleźli się dyplomaci, włodarze województw Polski Wschodniej, urzędnicy instytucji europejskich i samorządowych, zaprzyjaźnieni goście związani z Klubem Domu Polski Wschodniej. Na uroczystości była też Lyudmyla Kozlovska – prezes Fundacji Otwarty Dialog. Pani Kozlovska od sierpnia 2018 r. na wniosek polskiej administracji znajduje się w bazie Systemu Informacyjnego Schengen (SIS), jako osoba objęta zakazem wjazdu do Polski i całej strefy Schengen. Pani Kozlovska nie była zaproszona na uroczystość w Domu Polski Wschodniej, była tam obecna jako osoba towarzysząca jednemu z gości, o czym organizatorzy spotkania nie byli stosownie wcześniej powiadomieni.
Lista gości na tego typu spotkania ustalana jest wspólnie przez pracowników biur regionalnych mieszczących się w Domu Polski Wschodniej (mieści się tam pięć biur regionalnych województw, które tworzą DPW). Zaproszenia są imienne, nie można ich przekazywać innej osobie, gdy się to jednak zdarzy – osoba taka po formalnej weryfikacji jest wpisywana na listę. Istnieje również możliwość przyprowadzenia na uroczystość osoby towarzyszącej, jak też się stało w tym przypadku.
Ubolewamy, że przyjęcie wigilijne Domu Polski Wschodniej organizowane z inicjatywy Polaków pracujących w instytucjach UE oraz polskiej administracji w Brukseli zostało wykorzystane do prywatnych, politycznych celów.
Dom Polski Wschodniej od 2009 r. prowadzi szeroką działalność promującą regiony Polski Wschodniej w Brukseli. Organizuje seminaria, wystawy, koncerty, konferencje biznesowe, spotkania z przedstawicielami instytucji UE, administracji polskiej i zagranicznej. Informuje o inicjatywach i sukcesach regionów zrzeszonych w DPW, poszukiwaniu partnerów biznesowych, projektowych, jest źródłem informacji o możliwościach pozyskania grantów, staży, udziału w programach naukowych i społecznych.
* * *
Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że szefowa Otwartego Dialogu weszła na spotkanie jako osoba towarzysząca Martinowi Mycielskiemu, który w mediach społecznościowych przedstawia się jako „krzyżowiec Fundacji Otwarty Dialog” i korespondent „Gazety Wyborczej” z Brukseli. On z kolei miał otrzymać zaproszenie od innej osoby. Mycielski poinformował organizatorów o tym, że przyjdzie na spotkanie z osobą towarzyszącą, a jej imię i nazwisko udostępnił niemal w ostatniej chwili.
Dziennikarz odniósł się też do całej sprawy na Twitterze.
Nagonka, jaką prawica robi na Amb Orzechowskiego @PLinBelgium, jest przerażająca. Jeden z niewielu dobrych, doświadczonych dyplomatów w @MSZ_RP, których nie pozbyła się #DobraZmiana. Robi wiele dobrego dla PL, a teraz zbiera hejt za bycie życzliwym człowiekiem w Święta?? Żałosne.
— Martin Mycielski???????????????????????? (@mycielski) 6 grudnia 2018
Stefan Krajewski, komentując obecność Ludmiły Kozłowskiej na spotkaniu w Brukseli powiedział wprost o prowokacji. Zapewnił dziennikarza Polskiego Radia Białystok, że nikt z Zarządu Województwa nie wiedział, iż Ukrainka pojawi się w Domu Polski Wschodniej.
(pb)