Szybki wzrost gospodarczy Polski nie jest okupiony nadmiernym przyrostem zadłużenia gospodarstw domowych czy przedsiębiorstw - wskazał PAP we wtorek (25 lutego) główny ekonomista PKO BP Piotr Bujak, komentując dane MFW.
Jak wynika z danych Międzynarodowego Funduszu Walutowego, Polska przegoniła pod względem bogactwa Portugalię. Dochód na mieszkańca z uwzględnieniem realnej mocy nabywczej walut narodowych wyniósł w 2019 r. w Polsce 33 tys. 891 dol., więcej niż Portugalii (33 tys. 665 dol.). MFW przewiduje, jak czytamy, że w 2020 r. wskaźniki te wyniosą odpowiednio: 35 tys. 650 dol. i 34 tys. 940 dol. Portugalska gospodarka ma się rozwijać w tempie 1,6 proc. wobec 3,1 proc. w przypadku gospodarki polskiej.
- Fantastyczne wyniki polskiej gospodarki w ostatnich latach - dużo silniejszy wzrost gospodarczy niż w innych krajach Unii Europejskiej - powoduje, że Polska bardzo szybko goni inne kraje unijne pod względem dochodu przypadającego na głowę - wskazał Bujak. Dodał, że już wcześniej przegoniliśmy niektóre gospodarki strefy euro, teraz kolejną - czyli Portugalię.
- Prognozy na kolejne lata pokazują, że ten trend się utrzyma i Polska nadal będzie się pięła w górę na drabinie zamożności, poziomu rozwoju gospodarczego, poziomu życia w UE - podkreślił.
Bujak zwrócił uwagę, że szybki wzrost gospodarczy „nie jest okupiony" wzrostem nierównowag. - Nie wiąże się np. z nadmierną ekspansją fiskalną, która by skutkowała wzrostem długu publicznego. Nie jest też on okupiony nadmiernym przyrostem zadłużenia gospodarstw domowych czy przedsiębiorstw - zaznaczył.
Zdaniem ekonomisty możemy liczyć na to, że będzie to wzrost stabilny. - Za ten szybki wzrost gospodarczy w ostatnich latach nie trzeba będzie zapłacić kryzysem w przyszłości - ocenił.
(PAP)
autor: Magdalena Jarco