Zakopiańska policja przez miniony weekend ukarała cztery osoby mandatami karnymi po 500 zł za brak maseczek oraz pouczyła 74 osoby.
Rzecznik Zakopiańskiej policji Roman Wieczorek powiedział PAP, że turyści tłumaczyli się brakiem informacji o tym, że powiat tatrzański znalazł się w czerwonej strefie i mają obowiązek noszenia maseczek.
- Mandatami zostały ukarane osoby, które uporczywie nie chciały ubrać maseczek, jednak większość pouczonych reagowała ze zrozumieniem i miała przy sobie maseczki. Bardzo wielu turystów przyjeżdża do Zakopanego i nie ma świadomości, że trafia do czerwonej strefy, ponieważ oprócz informacji medialnych, nie ma żadnych ogłoszeń czy choćby powiadomień w postaci alertów RCB na telefon komórkowy, które by mówiły o takim obowiązku. Dużo jest też gości zagranicznych napotykanych choćby na dworcu, którzy nie mają pojęcia o obostrzeniach - powiedział PAP rzecznik zakopiańskiej policji.
Rzecznik przekonywał, że najczęściej sam widok umundurowanego policjanta powoduje, że ludzie zakładają maseczki. Relacjonował, że przyjezdni, którzy w poniedziałek dotarli do Zakopanego, już z okien autobusu widząc policjantów na dworcu w pośpiechu zakładali maseczki. Podobnie było w godzinach popołudniowych, kiedy młodzież wracała ze szkoły, wszyscy zakładali maseczki na widok munduru policyjnego.
W Małopolsce czerwona strefa obowiązuje w czterech powiatach: tatrzańskim, nowotarskim, limanowskim, myślenickim. Żółta – w mieście na prawach powiatu Nowy Sącz oraz w powiecie nowosądeckim i powiatach suskim i wadowickim.
(PAP)
Autor: Szymon Bafia