Czasowo zamknięty jest oddział chorób wewnętrznych szpitala w Łapach. Decyzję podjęła dyrekcja SP ZOZ, w związku z wykryciem koronawirusa. Pozostałe oddziały łapskiego szpitala pracują normalnie.
Jak informuje zastępca dyrektora ds. lecznictwa Grzegorz Roszkowski, w ostatnim czasie SARS-CoV-2 wykryto u siedmiu pracowników szpitala (dwóch lekarzy, czterech pielęgniarek, salowej oraz opiekunki) i dziesięciu pacjentów. Nikt z personelu nie miał objawów choroby. Zatrudnieni w szpitalu mają wrócić do pracy 12 września (po powtórnym teście).
Spośród pacjentów z wynikiem dodatnim testu na COVID-19 jedna osoba zmarła. Była to kobieta w podeszłym wieku z wieloma innymi schorzeniami, przywieziona do Łap z oddziału hematologicznego USK. Pozostałych dziewięciu pacjentów przewieziono do szpitala MSWiA.
CZYTAJ WIĘCEJ: Łapy. Ofiara śmiertelna koronawirusa
Dyrekcja szpitala w Łapach przyznaje, że w placówce są problemy kadrowe, bo Sanepid profilaktycznie wyłączył z pracy jeszcze czterech pracowników, którzy mieli kontakt z zakażonymi, jednak sytuacja jest opanowana. SP ZOZ pracuje normalnie, są trzej interniści, którzy w razie potrzeby przeprowadzają konsultacje.
Oddział wewnętrzny szpitala w Łapach pozostaje zamknięty do 14 września, do godz. 7.25 – informuje Ewelina Buczyńska-Kiślaczuk, rzecznik prasowy w Starostwie Powiatowym w Białymstoku.
(pb)