Czy mieszkańcy wolą rynek w obecnej lokalizacji i obecnym kształcie, czy może zbudowany od nowa, ale w miejscu, do którego pewnie większość będzie musiała dojechać samochodem?
Przez lata łapska targowica miejska mieściła się przy ul. Leśnikowskiej. To duży teren, położony nieopodal wielu domów jednorodzinnych i w niedalekiej odległości od bloków, ale bez dostępu do toalety ani ogrzewanych pomieszczeń. Kilka dni temu magistrat poinformował o możliwości pozyskania unijnego dofinansowania, które pozwoliłoby „stworzyć godne miejsce do prowadzenia drobnego handlu”. Jest jednak pewien haczyk, gdyż warunkiem otrzymania jakichkolwiek środków jest prawo do dysponowania gruntem (akt własności, umowa dzierżawy lub inna). Sytuacja się komplikuje, gdyż gmina nie ma takiego prawa do działki przy ul. Leśnikowskiej.
Jedynym terenem, gdzie można byłoby zorganizować targowisko jest działka przy ul. Harcerskiej – znacznie oddalona od centrum i osiedli domów, właściwe niemal przy samej granicy miasta, jednak byłoby to miejsce zarówno z toaletą, jak i ogrzewane, gdzie można byłoby robić zakupy w komfortowych warunkach bez względu na porę roku.
Burmistrz chce poznać opinię mieszkańców w sprawie lokalizacji targowicy. W tym celu można wypełnić ankietę (dostępną też w Biurze Obsługi Interesanta) i wrzucić do urny stojącej przy drzwiach wejściowych urzędu lub do skrzynki podawczej. Głosy można oddawać też skanując lub robiąc zdjęcie wypełnionej ankiety i przesyłając ją mailowo na adres Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.. Będzie też okazja podczas piątkowego targowiska, gdzie – podobnie jak wczoraj – stanie specjalne stanowisko.
Ankiety można składać do 16 kwietnia.
Pojawiły się głosy, by przeprowadzić ankietę na Facebooku, jednak magistrat jest temu przeciwny. „Ze względu m.in. na brak możliwości zidentyfikowania fake kont nie prowadzimy ankietowania przez profil facebookowy. Zależy nam, aby decyzję w sprawie lokalizacji targowiska podjęli zainteresowani mieszkańcy gminy Łapy, stąd wybór metody, jaką jest ankieta” –uważają urzędnicy.
Mieszkańcy nie zgadzają się z takim podejściem, twierdząc, że skoro ankieta jest anonimowa, to każdy może wydrukować i złożyć ile tylko zechce egzemplarzy, co nie da wiarygodnego obrazu sytuacji. Dodatkowo większość osób ma założony profil na Facebooku ze swoim imieniem i nazwiskiem.
CZYTAJ TAKŻE: Będzie Lidl w Łapach? Po pół roku sieć zmieniła zdanie
(erw)