Setki wiernych żegnało dziś ojca archimandrytę Gabriela. Pogrzeb duchownego odbył się w skicie w Odrynkach.
Nasz kochany Ojciec Gabriel spoczął tam, gdzie niejednokrotnie pokazywał, że chce spocząć. Za czasownią św. Antoniego. Stoi ona obok krzyża, od którego zaczęła się najnowsza historia tego miejsca. Czasownia ta była pierwszym miejscem modlitwy w skicie - tak jak i przed wiekami, kiedy w miejscu objawienia ikony św. Antoniego zbudowano kapliczkę. Zdjęcie to ukazuje wiele. Na wschodniej ścianie czasowni - kapliczki wisi ikona Przenajświętszej Bogarodzicy - przełożonej Góry Atos. Ikona ta wisiała u Ojca w celi w Supraślu. Towarzyszyła mu w pierwszych latach zmagań duchowych jako młodego mnicha - zostanie z Nim na zawsze. Przy grobie łzy wylewa mama Ojca. Wiekowa kobieta, która oddała syna na służbę Bogu pewno z myślą, że to on będzie modlić się nad jej grobem. Ojciec lubił modlitwę za zmarłych. Lubił ich wspominać. Pamiętał, tłumaczył, że potrzebują naszej modlitwy. Kwiatów przynieśliście tyle, że przykryły krzyż. Przynoście jednak modlitwy. Módlcie się sami, dawajcie zapiski w swoich cerkwiach. Pamiętajcie. On o Was też będzie pamiętać. Dziękujemy wszystkim za to, że byliście z nami i z Nim ciałem, duchem i modlitwą. Wiecznaja pamiat’, Ojcze Archimandryto!
- można przeczytać na facebookowym profilu skitu.
CZYTAJ TEŻ: Ojciec archimandryta Gabriel nie żyje. Przez wiele lat był związany z Supraślem
Post z wspomnieniem ojca Gabriela zamieścił też na swoim profilu burmistrz Supraśla Radosław Dobrowolski.
Duchowny, przez wiele lat związany z prawosławnym klasztorem w Supraślu odszedł w minioną środę. Miał 56 lat.