12 stycznia mają ruszyć polowania wielkoobszarowe. Cel to depopulacja dzików w Polsce, która ma zapobiec rozprzestrzenianiu się ASF. Organizacje ekologiczne alarmują, że doprowadzi to do całkowitej eksterminacji tych zwierząt.
– Podejmowane działania zaczynają przynosić efekty i powstrzymywane jest rozszerzanie się choroby, ale w dalszym ciągu niezbędne jest ścisłe przestrzeganie zasad bioasekuracji oraz depopulacja dzików – mówił w zeszły piątek Jan Krzysztof Ardanowski, minister rolnictwa i rozwoju wsi.
Polski Związek Łowiecki poinformował kilka dni temu o rozpoczęciu w styczniu polowań wielkopowierzchniowych na terenie kilku województw, między innymi podlaskiego. W ten sposób populacja dzików ma zostać ograniczona do poziomu 0,1 os/km2. Wszystko po to, by zahamować rozprzestrzenianie się zabójczego dla świń ASF. Do listopada 2018 roku plany łowieckie udało się zrealizować w ponad 90 procentach, a to daje 168 tys. odstrzelonych dzików w całej Polsce. Do końca marca, czyli do upływu roku gospodarczego w łowiectwie zabitych ma zostać 185 tys. tych zwierząt.
„Zdajemy sobie sprawę z ogromnych konsekwencji przyrodniczych, gospodarczych i ekonomicznych obecności ASF w naszym kraju, dlatego temat zwalczania tego wirusa jest dla nas priorytetem. Polski Związek Łowiecki od wielu miesięcy realizuje kompleksowy i dobrze przygotowany plan, mający na celu zminimalizowanie ryzyka rozprzestrzeniania się ASF na obszarze całej Polski. Tylko skoordynowane i szeroko zakrojone działania gwarantują sukces. Działamy w granicach prawa i zgodnie ze swoimi kompetencjami. Polski Związek Łowiecki współpracuje z rządem, oferując wymierną pomoc, stosujemy się do wszelkich wytycznych Inspekcji Weterynaryjnej” - stwierdza Polski Związek Łowiecki.
Organizacje ekologiczne mówią, że będzie to całkowita eksterminacja dzików w Polsce. W internecie krąży kilka petycji, które sprzeciwiają się masowym polowaniom.
„Problemem nie są bowiem dziki, ale człowiek - brak kontroli nad wdrażaniem programu bioasekuracji w Polsce oraz intensywne polowania zwiększające migrację zarażonych dzików i ryzyko roznoszenia wirusa przez myśliwych. Organizacje zrzeszone w koalicji Niech Żyją! domagają się wstrzymania masowych polowań i pilnej realizacji społecznych postulatów dotyczących skutecznej walki z ASF w Polsce” - czytamy w stanowisku koalicji Niech Żyją!, czyli organizacji ekologicznych z całej Polski.
- Prowadzona od trzech lat akcja odstrzału dzika przynosi efekty odwrotne od zamierzonych – wirus dotarł już za Warszawę. Dowiedziono, że rolnicy odpowiedzialni są za rozprzestrzenianie wirusa w hodowlach, ale to dzik stał się kozłem ofiarnym. Dzik w przeciwieństwie do rolnika nie głosuje – eksterminacja dzika ma zapewnić wygraną w wyborach – mówi Adam Bohdan z Fundacji Dzika Polska, wchodzącej w skład koalicji.
„Plan eksterminacji dzików na terenie całego kraju w celu walki z ASF to działanie bez podstaw merytorycznych i wbrew wytycznym Europejskiego Urzędu ds. Bezpieczeństwa Żywności (EFSA) oraz Strategii walki z ASF dla Unii Europejskiej. Jak ustalili eksperci nie jest bowiem możliwe ustalenie progu zagęszczenia populacji dzików, który zapobiegłby postępowaniu epidemii wirusa ASF. Epidemia rozprzestrzeniała się także na obszarach, gdzie obecność dzika była niska. Dotychczasowe próby depopulacji dzików, jak na Białorusi, nie przyniosły zakładanych rezultatów i nie wygasiły epidemii. Co więcej, radykalnie zwiększony i niewłaściwie zorganizowany odstrzał dzików doprowadził do zwiększonej dyspersji epidemii. Planowane, zmasowane polowania nie tylko nie zatrzymują epidemii, ale wręcz przyczynią się do rozprzestrzenienia wirusa na cały kraj” - stwierdza kolacja Niech Żyją!
- Dziki wpływają pozytywnie na stan sanitarny lasu ponieważ żywią się tzw. szkodnikami drzew oraz padliną. Podnoszą także bioróżnorodność lasów przez buchtowanie ściółki. Same są także pożywieniem dla np. wilka. Brak tych zwierząt może zaburzyć równowagę przyrodniczą i spowodować np. zamieranie lasów w wyniku gradacji. To eksperyment na skalę wybicia wróbli w Chinach w imię ochrony zasiewów, które w rezultacie doprowadziło do ogromnej klęski głodu – mówi Tomasz Zdrojewski z koalicji NiechŻyją!
* * *
Do 3 grudnia stwierdzono 2232 przypadki afrykańskiego pomoru świń u dzików, w tym 185 przypadków w województwie podlaskim. Najwięcej - w lubelskim (896). Znacznie rzadziej ASF jest wykrywany u świń. W powiecie sokólskim do tej pory były to dwa przypadki - w 2015 i 2018 roku. Wirus ASF jest śmiertelnie groźny dla trzody chlewnej. Przenosi się przez płyny ustrojowe (kał, mocz) zakażonych dzików. Zarazki mogą dostać się do gospodarstw rolnych np. przez słomę.
AKTUALIZACJA, 10.01: Informacja o rzekomym planie zakładającym odstrzał ponad 200 tys. tylko w miesiącach styczniu i lutym jest nieprawdziwa. Sumaryczny, roczny plan łowiecki na cały rok gospodarczy 2018/2019 zakłada pozyskanie ponad 185 tys. dzików. Podkreślam, chodzi o cały sezon łowiecki. W żadnym oficjalnym komunikacie i wypowiedzi Polskiego Związku Łowieckiego nie pojawiła się informacja o planowanym odstrzale ponad 200 tys. dzików tylko w styczniu i lutym - informuje Paulina Marzęcka, rzecznik prasowy Polskiego Związku Łowieckiego.
opr. (mby)