Wasilków to jedna z gmin powiatu białostockiego, gdzie w 2018 roku strażacy musieli interweniować najwięcej razy. Na terenie działania Komendy Miejskiej PSP w Białymstoku wzrosła liczba pożarów i ofiar śmiertelnych. Mniej za to było tzw. miejscowych zagrożeń.
Komenda Miejska Państwowej Straży Pożarnej w Białymstoku opublikowała Analizę sytuacji pożarowej dla miasta Białegostoku i powiatu białostockiego za 2018 r. w porównaniu z 2017 r. Ratownicy do wszystkich zdarzeń wyjeżdżali co 2 godziny i 45 minut.
Najwięcej zdarzeń (1718) było w samym Białymstoku. Na akcję w miejscowościach powiatu strażacy byli natomiast wzywani 1459 razy.
Najwięcej zdarzeń w powiecie białostockim było w minionym roku w gminie Choroszcz (200). Trzecie miejsce zajęła gmina Wasilków, gdzie straż pożarna interweniowała 140 razy. Najmniej - bo tylko 29 - akcji strażacy mieli w gminie Suraż. 53 razy ratownicy pomagali natomiast kolegom z innych powiatów.
Zobacz też: Potężny pożar w Studziankach. Płonie gigantyczna hałda śmieci, zagrożony las i sortownia [WIDEO, FOTO]
O nieco ponad 32 proc. w odniesieniu do 2017 wzrosła liczba pożarów. Tych w 2018 roku było 1274. Życie straciło w nich 7 osób dorosłych, a łącznie 57 osób zostało poszkodowanych (43 dorosłych, 5 dzieci, 9 ratowników - w tym 7 strażaków).
Do miejscowych zagrożeń (np. wypadków samochodowych, powalonych drzew, akcji poszukiwawczych) strażacy wyjeżdżali 1449 razy. To o 250 zdarzeń mniej niż w 2017 roku. Niestety, o 12 osób wzrosła liczba ofiar śmiertelnych. W 2018 roku w różnego rodzaju wypadkach, przy których interweniowała straż pożarna, zginęły 32 osoby dorosłe. 556 zostało natomiast rannych (479 dorosłych, 75 dzieci, 2 ratowników - w tym 1 strażak).
454 zgłoszenia okazały się fałszywe. 71 z nich dokonano w dobrej wierze, 7 - złośliwie, a 376 do strażaków dotarło z systemów alarmowych.
Łączne straty powstałe w wyniku zdarzeń wyniosły w 2018 roku 23 512 700 złotych. Strażacy uratowali mienie o wartości 168 534 000 zł.
(mik)