Aktywizacja osób starszych jest jednym z najważniejszych punktów polityki gminy Supraśl na 2018 rok. Burmistrz Radosław Dobrowolski mówi, że seniorzy stanowią spory procent ludności gminy i warto jest zatroszczyć się o potrzeby tej grupy wiekowej, umożliwiając jej ciekawe formy spędzania czasu. Jednym z pomysłów jest np. stwarzanie świetlic dla seniorów, gdzie mogliby oni spotykać się i wspólnie realizować swoje pomysły.
15 listopada w siedzibie Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Supraślu odbyło się poświęcone aktywizacji seniorów. Wzięli w nim udział burmistrz, przedstawiciele supraskiej Rady Miejskiej i seniorzy z gminy Supraśl. Władze zaprezentowały uchwały polityki senioralnej. Powołano również Gminną Radę Seniorów.
Rozmawialiśmy z panem Stanisławem, 72-letnim mieszkańcem Supraśla.
Czy chętnie skorzystałby pan z form aktywizacji seniora, poszedłby do świetlicy i spotykał z innymi osobami w pana wieku?
- W wolnym czasie – chętnie. Mam jednak dużo zajęć wokół domu. Zresztą widzę , że osoby w moim wieku częściej dbają o własne podwórka i ulice niż młodzi, którzy jeżdżą do pracy i gonią wciąż za czymś. Ale po zajęciach przy domu, dla relaksu mógłbym pójść do takiej świetlicy.
Jakie zajęcia należałoby zorganizować w takim miejscu?
- To pewnie zależy od tego, co kto lubi. Jedni lubią grać w karty, inni - śpiewać w chórze. Tu w Supraślu może i brakuje takich spotkań. Może jakieś wspólne wycieczki? A nawet oglądanie meczu. Często jest tak, że ludzie w moim wieku i starsi żyją samotnie. Dzieci powyjeżdżały, rodzina jest gdzieś daleko. Jedyną atrakcją jest wyjście do sklepu. A takie spotkanie z rówieśnikami raz w tygodniu pewnie byłoby okazją do nowych znajomości, chociaż tu u nas przeważnie wszyscy się znają.
A jak się panu mieszka w Supraślu?
- Mieszkam tu od lat siedemdziesiątych. Więcej czasu spędziłem już tutaj niż w rodzinnej miejscowości. Mieszka się dobrze, spokojnie. Znajdzie się też powód do narzekania, ale gdzie się nie znajdzie? Dobrze, że ktoś z władz myśli o ludziach nieco starszych.
(br)