Władze samorządowe Supraśla i Białegostoku oddały wczoraj hołd pomordowanym przez Niemców mieszkańcom regionu. Uroczystości odbyły się w Grabówce, przy Pomniku Ofiar.
Kwiaty od prezydenta #Białystok @TTruskolaski pod pomnikiem w Grabówce, upamiętniającym 16 tys. mieszkańców Białostocczyzny, pomordowanych w latach 1941-44. pic.twitter.com/7zOVvkdhI7
— Wschodzący Białystok (@WBialystok) 16 czerwca 2019
Historycy uważają Grabówkę za miejsce największej na Ziemi Białostockiej zbrodni niemieckiej podczas II wojny światowej. Żandarmi i esesmani rozstrzelali tam ok. 16 tys. osób – Polaków, Białorusinów, Żydów i jeńców sowieckich. Ostatnie egzekucje odbyły się w czerwcu 1944 roku, dlatego właśnie rocznicowe uroczystości odbywają się zawsze w połowie tego miesiąca. Wiosną 1944 roku Niemcy zaczęli zacierać ślady zbrodni w Grabówce. W związku z ofensywą wojsk sowieckich nie dokończyli tego zadania, ale zdążyli wydobyć i spalić zwłoki z trzech zbiorowych mogił.
Po wojnie, podczas prac ekshumacyjnych, odkryto w Grabówce 17 zbiorowych mogił tworzących trzy odrębne cmentarze, które znajdują się wokół pomnika. Wśród ofiar zbrodni w Grabówce rozpoznano też żołnierzy AK, prawdopodobnie zamordowanych już po wojnie przez komunistyczną bezpiekę - czytamy na bialystok.pl.
opr. (pb)