Wygląda na to, że syn Zenka Martyniuka rzeczywiście pogodził się z żoną. Jak donosi „Super Express” Daniel świętował w weekend 30. urodziny w rodzinnych stronach żony. Na imprezie nie było alkoholu, ale - jak przyznał sam solenizant - było „bardzo fajne”. Młode małżeństwo odwiedziło też znane sanktuarium, gdzie modliło się o miłość i trzeźwość.
Przypomnijmy, w lipcu syn znanego piosenkarza z Grabówki ogłosił, że rozwodzi się ze swoją żoną. Wiadomość mogła zaskakiwać, bo Daniel i Ewelina ślub wzięli zaledwie niecały rok temu. Nie było jednak tajemnicą, że w małżeństwie nie działo się dobrze. Już kilka miesięcy po hucznym weselu w Wasilkowie, gdzie mieszkała młoda para, doszło do awantury, która skończyła się dla Daniela pobytem w policyjnym areszcie.
W sprawie rozwodu miał zainterweniować sam Zenek Martyniuk. Jak podawały wówczas media, król disco polo miał wpłynąć na syna, co skutkowało tym, że Daniel postanowił zawalczyć o swój związek. W kolejnym filmiku zamieszczonym w jednym z serwisów społecznościowych miał stwierdzić, że między nim a Eweliną „jest bardzo dobrze i nie będzie żadnego rozwodu”.
Czytaj więcej: „Jest bardzo dobrze i nie będzie żadnego rozwodu”
Wiele wskazuje na to, że syn gwiazdora nie rzucał słów na wiatr. W poniedziałek „Super Express” opublikował zdjęcia Daniela, Eweliny i ich córeczki podczas wizyty w sanktuarium w Licheniu.
Deklarują, że zrobią wszystko, by ocalić swoje małżeństwo
- pisze o Danielu i Ewelinie Super Express.
Dzień przed wizytą w sanktuarium w Licheniu Daniel obchodził 30. urodziny. „Super Express” donosi, że impreza odbyła się bez alkoholu. Mimo to miała się spodobać synowi Zenka Martyniuka.
Chcę kolejną dekadę życia rozpocząć z boską opieką. Pojechaliśmy prosić Matkę Boską o opiekę nad nami. Modliłem się o to, by Bóg pomógł mi wytrwać w trzeźwości i wierności. Prosiłem Matkę Bożą o spokój w rodzinie i by zawsze gościła w niej prawdziwa miłość
- gazeta cytuje syna piosenkarza.
(mik)