Tylko wczoraj białostoccy policjanci zatrzymali 4 nietrzeźwych kierowców. Jeden z nich to 61-letni kierowca motoroweru. Badanie alkomatem mężczyzny wykazało ponad promil alkoholu w jego organizmie, a po sprawdzeniu w policyjnych systemach wyszło na jaw, że ma on dożywotni zakaz kierowania pojazdami.
Białostoccy policjanci tylko wczoraj zatrzymali 4 nietrzeźwych kierowców.
Pierwszy z nich wpadł tuż przed godz. 9 na białostockim osiedlu Starosielce. 32-letni mężczyzna jechał skuterem ulicami miasta mając ponad 1,5 promila alkoholu w organizmie. Kilka godzin później na osiedlu
Dojlidy policjanci z białostockiej drogówki otrzymali zgłoszenie o kolizji. W trakcie prowadzonych czynności ustalili, że jej sprawca jest nietrzeźwy.
- 30-letni kierowca seata miał blisko 2 promile alkoholu w organizmie - informują policjanci na stronie internetowej www.bialystok.policja.gov.pl.
Z kolei dzielnicowi z Supraśla tuż przed godz. 17 zauważyli motorower bez tablic rejestracyjnych, którym poruszał się mężczyzna.
- W trakcie kontroli okazało się, że 61-latek ma dożywotni zakaz kierowania pojazdami, a badanie alkomatem wykazało ponad promil alkoholu w jego organizmie - dodają mundurowi.
Ostatni kierowca wpadł podczas kontroli drogowej na ternie gminy Dobrzyniewo Duże. Badanie alkomatem 39-latka wykazało blisko 2,5 promila alkoholu w organizmie.
Wszyscy kierowcy, którzy mieli prawa jazdy stracili je.
opr. (mb)