Nie żyje 14-latka, która w miniony piątek podpaliła się w Tykocinie. Dziewczyna zmarła w szpitalu.
O tragicznym wydarzeniu informowaliśmy kilka dni temu.
CZYTAJ WIĘCEJ: Dramat w powiecie białostockim. 14-latka próbowała dokonać samospalenia
Jak pisze portal se.pl, w piątek rano doszło do wymiany zdań między 14-latką a jej mamą. Zdenerwowana kobieta miała zabrać dziewczynie telefon i wyjść z domu. Chwilę potem nastolatka poszła na łąkę na tyłach posesji, oblała się łatwopalną cieczą i podpaliła się. Płonącą dziewczynę ugasiła jej matka, która wróciła do domu.
14-latka została przetransportowana śmigłowcem LPR do szpitala. Drogi oddechowe i ciało miała poparzone w 90 procentach - podaje Polskie Radio Białystok. Lekarzom nie udało się uratować jej życia.
Śledczy badają, co było przyczyną desperackiego kroku nastolatki.
opr. (pb)