Policjanci zatrzymali mężczyznę podejrzanego o kradzież kół samochodowych. Okazało się, że 19-latek ma jeszcze inne czyny na swoim koncie. Młodzieniec usłyszał także zarzut kradzieży z włamaniem oraz posłużenia się cudzym dokumentem. Do wszystkiego się przyznał. Wkrótce za swoje czyny odpowie przed sądem.
W minioną sobotę policjanci z Wydziału Konwojowego KWP w Białymstoku zatrzymali mężczyznę podejrzanego o kradzieże. Zatrzymanie to było wynikiem intensywnej pracy mundurowych z Wasilkowa.
19-latek działał od połowy listopada. Tylko przez niespełna tydzień dopuścił się dwóch kradzieży kół samochodowych, dwóch usiłowań takich kradzieży oraz kradzieży z włamaniem i posłużył się cudzym dokumentem. Mężczyzna przy pomocy lewarka odkręcał koła z zaparkowanych samochodów, po czym po podłożeniu cegieł pod auta zabierał je. W ten sposób ukradł koła z dwóch samochodów. Z kolejnych dwóch próbował. Właściciele wycenili straty na 2 500 złotych.
Dzięki intensywnej pracy policjantów zajmujących się sprawą wyszło także na jaw, że 19-latek dopuścił się także jednego włamania. Zdarzenie miało miejsce w gminie Nur. Złodziej wszedł na posesję pod osłoną nocy, a następnie po przecięciu kłódki zabezpieczającej drzwi wszedł do pomieszczenia gospodarczego, skąd ukradł wszystko, co posiadało jakąkolwiek wartość. Jego łupem padły elektronarzędzia, silnik elektryczny oraz kanister o łącznej wartości start blisko 3 tys. złotych.
Mundurowi z Wasilkowa ustalili także, że 19-latek sprzedał wcześniej zrabowany komplet kół w warsztacie wulkanizacyjnym, posługując się przy tej transakcji nie swoimi dokumentami.
Mężczyzna już usłyszał zarzuty, do których się przyznał. Za swoje czyny odpowie wkrótce przed sądem - czytamy na bialystok.policja.gov.pl.
opr. (pb)