Wystarczyło, że zza chmur wyjrzało słońce i już doszło do pożarów suchych traw. Podpalaczy mogą spotkać bardzo surowe konsekwencje.
Straż pożarna we wschodniej części powiatu białostockiego na tego typu akcje musiała wyjeżdżać dzisiaj do miejscowości Sielachowskie oraz do Dąbrówek i Grabówki.
Niestety sezon na palenie traw AD2019 uważamy za otwarty. Szybko i sprawnie ugasiliśmy trawę płonącą wzdłuż rzeki Supraśl w okolicy Sielachowskie. Tłumice poszły w ruch, bo w takie miejsca trudno wozem dojechać. Prosimy o rozwagę. Palenie i podpalanie traw może być niebezpieczne
- przypominają na swojej facebookowej stronie strażacy z OSP Jurowce.
Dlaczego ludzie wiosną wypalają trawy? Trudno to racjonalnie wytłumaczyć, bo takie działania wcale nie przyczyniają się do poprawy jakości gleby i przynoszą wręcz odwrotny skutek. Za spowodowanie pożaru, który zagraża życiu i zdrowiu wielu osób bądź mieniu w wielkich rozmiarach grozi nawet 10 lat pozbawienia wolności. Jeżeli podpalaczem jest rolnik, to powinien liczyć się on z utratą dotacji.
(mik)
Pożar traw w miejscowości Sielachowskie w gminie Wasilków (fot. OSP Jurowce):