Prawdziwy grad bramek padł we wczorajszym meczu podlaskiej A-klasy Grabówki z Jagiellonią Białystok. Pierwsze zwycięstwa w rundzie odnieśli Czarni.
Czarni Czarna Białostocka - Pomorzanka Sejny 2:1 (Kora Korycin - CCB 1:4)
Złą passę udało się w końcu przerwać zawodnikom Mateusza Woronieckiego. Ekipa z Czarnej Białostockiej w środę wysoko pokonała Korę Korycin. Dzisiaj z kolei wyższość beniaminka musiała uznać Pomorzanka Sejny.
- Niedzielnego meczu nie zagraliśmy tak, jakbyśmy chcieli. Najważniejsze są jednak zdobyte trzy punkty. Szkoda tylko nerwów. Do przerwy prowadzimy 2:0 i tak na prawdę powinniśmy kontrolować całe spotkanie do końca i podwyższyć wynik. Przeciwnicy dostają jednak kontrowersyjny rzut i piłka po rykoszecie wpada do naszej bramki. Pomorzanka zdobyła kontaktowego gola i uwierzyła, że może jeszcze coś ugrać. Na szczęście nie daliśmy się. To kolejne w tej rundzie trzy punkty, bo w środę wygraliśmy w Korycinie. Tam nasza przewaga - pomimo braku kilku zawodników - była bezdyskusyjna. Cieszymy się, że w końcu udało się wygrać u siebie - stwierdza trener Czarnych.
Czarni w tabeli podlaskiej okręgówki zajmują 5. miejsce. Do lidera - Hetmana Białystok - tracą 17 punktów.
Następny mecz zagrają na wyjeździe w sobotę, 5 maja, z Piastem Białystok. Początek o godzinie 18.30.
Korona Dobrzyniewo Duże - Krypnianka Krypno 2:4
Nie wyszło za to znowu Koronie. Podopieczni Marka Jamiołkowskiego ulegli dzisiaj na własnym stadionie drużynie z Krypna.
Ekipa z Dobrzyniewa Dużego z 21 punktami na koncie zajmuje 13. miejsce w tabeli podlaskiej okręgówki. Następny mecz zagra znowu u siebie z Korą Korycin. Pierwszy gwizdek sędziego w niedzielę, 6 maja, o godzinie 16.
KS Grabówka - BKS Jagiellonia Białystok 10:0
Rzecz jasna przeciwnikiem piłkarzy z Grabówki nie była drużyna Ekstraklasy. Zespół Jagiellonii, grający w podlaskiej A-klasie, w tym sezonie nie wygrał ani jednego meczu. Wczoraj drużyna również była bez szans.
Następny mecz drużyna Grzegorza Pieczywka zagra na wyjeździe z Grabem Janówka. Spotkanie rozpocznie się w niedzielę, 6 maja, o godzinie 14.
Pogranicze Kuźnica Białostocka - Gryf Gródek 6:2
Wysoką porażkę poniósł Gryf. W spotkaniu z Pograniczem padło aż 8 bramek, ale zawodnicy z Gródka byli autorami tylko dwóch z nich.
Szansę na rehabilitację zespół będzie miał w wyjazdowym spotkaniu z kolejna drużyną z powiatu sokólskiego. Gryf zmierzy się z liderem grupy - UM Krynki - w sobotę, 5 maja. Pierwszy gwizdek sędziego o godzinie 16.
Sudovia Szudziałowo - Supraślanka Supraśl 1:5
Lepiej poradziła sobie Supraślanka, której do zdobycia fotela lidera brakuje już tylko trzech punktów. Sudovia w meczu z drużyną z Supraśla nie miała do powiedzenia zbyt wiele. Zespół z uzdrowiska wygrał różnicą czterech bramek.
Teraz na własnym boisku podejmie ekipę z Kuźnicy Białostockiej. Początek meczu w niedzielę, 6 maja, o godzinie 14.
Supraślance został też przyznany walkower w poprzednim spotkaniu z KS Sokoły, które na boisku zakończyło się jednobramkowym remisem.
(mik)