Były już piłkarz Jagiellonii Białystok ma spore problemy. Nie dość, że musiał pożegnać się z klubem, to na dodatek grozi mu kilka lat więzienia.
Przed południem Jagiellonia Białystok poinformowała o rozwiązaniu umowy z jednym z pomocników. Jak przyznano, kontrakt został zakończony „z uwagi na wydarzenia z udziałem zawodnika, do których doszło zeszłej niedzieli”.
Kamil Wojtkowski nie jest już piłkarzem Jagiellonii Białystok. Umowa z 23-letnim pomocnikiem została rozwiązana z uwagi na wydarzenia z udziałem zawodnika, do których doszło zeszłej niedzieli. pic.twitter.com/Dmzj8Y9Gvl
— Jagiellonia 😷 (@Jagiellonia1920) March 23, 2021
Co się stało? Piłkarz postanowił nie zatrzymać się do kontroli drogowej.
Do zdarzenia doszło w niedzielę. Kamil W. nie zareagował na sygnał policji, która chciała go zatrzymać do kontroli i zaczął przed nią uciekać. Piłkarz starał się zgubić funkcjonariuszy, w efekcie doprowadzając – według naszych informacji – do stłuczki, po której porzucił auto i uciekł z miejsca zdarzenia - poinformował w poniedziałek portal sport.onet.pl.
Według ustaleń serwisu, zawodnik wkrótce sam zgłosił się na policję, gdzie przeprowadzono z nim czynności. Za ucieczkę przed policją grozi nawet kilka lat więzienia.
Kto, pomimo wydania przez osobę uprawnioną do kontroli ruchu drogowego, poruszającą się pojazdem lub znajdującą się na statku wodnym albo powietrznym, przy użyciu sygnałów dźwiękowych i świetlnych, polecenia zatrzymania pojazdu mechanicznego nie zatrzymuje niezwłocznie pojazdu i kontynuuje jazdę,
podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5 - brzmi art. 178b Kodeksu karnego.
(mik)