Wierni Kościoła katolickiego obchodzą dzisiaj pierwszy dzień świąt Bożego Narodzenia. O północy w białostockiej archikatedrze odprawiona została uroczysta pasterka.
Białostocką bazylikę archikatedralną pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny podczas mszy świętej o północy wypełnili mieszkańcy stolicy Podlasia. Eucharystię koncelebrowali kapłani pracujący w katedrze.
- Boże Narodzenie nie jest więc jedynie wspomnieniem narodzenia Jezusa w Betlejem, ale początkiem nieustannego rodzenia się Jezusa w sercu wierzących, w sercu moim i twoim. (…). Nie bądźmy zatem zimnym i nieprzyjaznym Betlejem, które nie ma czasu dla swojego Zbawiciela. Nie zamykajmy dla Jezusa drzwi swojego serca” - mówił podczas pasterki w białostockiej archikatedrze abp Tadeusz Wojda. Metropolita Białostocki życzył wiernym odnajdywania Chrystusowego pokoju oraz radości świąt Bożego Narodzenia.
W homilii arcybiskup metropolita przypomniał, że narodzenie Jezusa dokonało się w konkretnym miejscu i w konkretnym czasie ludzkiej historii. Jego narodzenie przepowiadali prorocy, Naród Wybrany czekał na jego przyjście. Mającego się narodzić Mesjasza postrzegano jako wielkiego króla, który miał wyzwolić naród z niewoli, stąd oczekiwano, że jego narodziny będą królewskie. Tymczasem Zbawca i Mesjasz przyszedł jako słabe dziecię, w prostocie i ubóstwie.
- Oto tajemnica, którą świętujemy w Boże Narodzenie: Najwyższy stał się najmniejszym, Wieczny stał się śmiertelnym, Wszechmogący stał się słabym, Święty stał się bliski grzesznikom, Niewidzialny stał się widzialny – mówił abp Tadeusz Wojda.
Wyjaśniał, że poprzez swoje narodziny, Bóg nie tylko stał się obecny wśród ludzi, ale stał się jednym z nich - bratem każdego człowieka.
- Wydarzenie to wprowadziło przewrót w relacjach między Bogiem a człowiekiem. Do tego czasu, człowiekowi wydawało się, że Bóg był daleki, nieosiągalny i że dzieliła ich wieczna odległość zakuta w grzechu. Boże Narodzenie zmieniło wszystko, zbliżyło Boga do człowieka i człowieka do Boga. Przez Boże Narodzenie człowieczeństwo jest w Bogu i Bóg jest w człowieczeństwie, i nie można już mówić i myśleć o Bogu, bez mówienia i myślenia o człowieku – wskazywał arcybiskup.
Hierarcha podkreślił, że w tajemnicy wcielenia Jezus Chrystus pozostał już na zawsze z człowiekiem.
- Nigdy go nie opuści, nigdy go nie przestanie kochać, nigdy nie pozostawi samemu, nawet wówczas kiedy w grzechu człowiek będzie się od niego odwracał. Tę wielką prawdę trzeba przypominać, trzeba się nią dzielić się z innymi. To jest dobra nowina, która niebo dzieli się z ziemią i człowiekiem - stwierdził.
Przywołał postać św. Franciszka z Asyżu, który przygotował pierwszy żłóbek z miejscowości Greccio. Znajduje się się tam fresk wykonany na życzenie Franciszka przez jednego z braci franciszkańskich. Zawiera on trzy obrazy: dolny, na którym jest namalowana grota betlejemska z dzieciątkiem Jezus, Maryją Józefem i zwierzętami; wyżej, nad grotą namalowany jest ołtarz, na którym sprawowana jest Eucharystia, a górna część malowidła ukazuje wiernych, którzy przystępują do Komunii świętej.
- Te trzy sceny fresku są spięte w całość potrójnym narodzeniem. Święty Franciszek pragnął podkreślić w ten sposób, że Jezus po raz pierwszy narodził się Betlejem, aby dokonać dzieła odkupienia ludzkości. To odkupienie zostało dopełnione w czasie Paschy żydowskiej, kiedy to w Wieczerniku, podczas ostatniej wieczerzy, Jezus ustanowił Eucharystię, jako niekrwawą pamiątkę swojej odkupieńczej śmierci na krzyżu. W Eucharystii sprawowanej na ołtarzu, Jezus przychodzi ponownie, rodzi się i składa się w ofierze za całą ludzkość i za każdego człowieka – mówił abp Tadeusz Wojda.
Arcybiskup prosił wiernych zgromadzonych na mszy świętej, aby bronili Bożego Narodzenia przed tymi, którzy chcą je spłycić, zamienić w zimową legendę lub ograniczyć jego sens tylko do tradycji i prezentów.
- Brońmy tej Bożonarodzeniowej prawdy w szkołach, w naszych rodzinach i miejscach publicznych, bo w niej i przez nią realizacja odwieczny Boży plan zbawienia człowieka - apelował.
- Jakże musi być smutno Jezusowi, że mimo dwudziestu wieków od jego narodzenia chrześcijańska Europa staje się dzisiaj nie tylko nieczułym, ale wręcz wrogim dla niego Betlejem - zauważył.
Arcybiskup apelował, aby przeżywane Boże Narodzenie było początkiem nieustannego rodzenia się Jezusa w sercach wierzących. Prosił przybyłych na Eucharystię, aby ich serca stały się „ciepłą, przyjazną, gościnną grotą betlejemska, w której Jezus zechce przyjść i pozostać na zawsze”.
Na zakończenie uroczystości życzenia arcybiskupowi metropolicie i wiernym przekazał proboszcz parafii katedralnej, ks. prał. Henryk Żukowski.
Teresa Margańska, archibial.pl
opr. (mik)
Pasterka 2018 w białostockiej katedrze (fot. Teresa Margańska/archibial.pl):