Do Białegostoku mogą już wyjeżdżać tiry. Przywrócenie normalnego ruchu potrwa jednak prawdopodobnie wiele godzin.
Zakaz wjazdu ciężarówek do stolicy województwa podlaskiego został wprowadzony po intensywnych opadach śniegu. Wiele pojazdów nie było w stanie wjechać na wzniesienia, blokując jezdnie. Stąd dość radykalne rozwiązanie.
W sumie w udrażnianiu ruchu w Białymstoku i powiecie białostockim brało udział 63 policjantów. Obecnie zablokowany jest wciąż jeden pas ruchu na DK 8. Są także utrudnienia na DK 65, na odcinku Knyszyn - Chraboły.
(pb)