Śnieg przestał w końcu sypać, ale wciąż zalega na drogach. Trudna sytuacja w regionie [WIDEO, FOTO]

Opublikowano:

Pojazdy ciężarowe wciąż nie mogą wjeżdżać do Białegostoku. Z kolei w samym mieście na ulicach oraz na trasach panują dosyć trudne warunki do jazdy.

W Białymstoku sypać zaczęło jeszcze przed godziną 7. Później jednak w regionie zrobiło się słonecznie i całkiem przejrzyście. Kłopoty zaczęły się około godziny 11, kiedy nad miasto i okolice znów nadciągnęły opady białego puchu.

Problemy z jazdą miały m. in. autobusy BKM-u. Władze Białegostoku podjęły także decyzję o wydaniu zakazu wjazdu do miasta pojazdów o masie powyżej 3,5 tony. Pomimo wczesnej pory korki utworzyły się na głównych arteriach oraz na wjazdach od strony Warszawy i Jurowiec. Niektórzy też ze względu na aurę zrezygnowali z jazdy autem.

Śniegiem sypnęło też na trasach pod miastem. W okolicach Dobrzyniewa Dużego w Fastach na DK 65 z drogi wypadły tiry. 
Obecnie opady śniegu już ustały. Mimo to nawet w samej stolicy województwa panują niezbyt dobre warunki do jazdy. Na drogach zalega warstwa białego puchu (w większości miejsc wyjeżdżone zostały już „koleiny”), a ruch odbywa się z prędkością około 30 km/h. Służby wciąż nie wpuszczają do miasta ciężarówek.
Tymczasem dalsze prognozy nie są zbyt optymistyczne. Wprawdzie śnieg ma zacząć znów padać jutro po po południu, ale towarzyszyć może mu też deszcz. Do tego temperatura w ciągu dnia spadnie poniżej zera, co może sprzyjać tworzeniu się tzw. „szklanki”. Jutro wieczorem mogą występować również silniejsze powiewy wiatru, w porywach do nawet 50 km/h.
Uważajcie na siebie!
(mik)
Atak zimy w Białymstoku i okolicach (fot. Facebook - Kolizyjne Podlasie):

Facebook

knyszynska.eu

Instagram