Policjanci z białostockiej „drogówki” zatrzymali prawa jazdy 12 kierowcom. Mężczyźni przekroczyli dopuszczalną prędkość w obszarze zabudowanym o ponad 50 km/h. Policjanci przypominają, że nadmierna prędkość jest jedną z głównych przyczyn wypadków drogowych.
W świąteczny weekend policjanci Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Białymstoku kontrolowali prędkość kierowców na ulicach, gdzie jest ona często przekraczana. Pomimo mniejszego ruchu na naszych drogach, aż 12 kierowców straciło prawo jazdy za przekroczenie prędkości w obszarze zabudowanym o 50 km/h.
Pierwszy z nich został zatrzymany do kontroli już w sobotni poranek. 24-latek jechała BMW ulicą Andersa z prędkością 130 km/h, gdzie obowiązuje „siedemdziesiątka". Mężczyzna przekroczył dopuszczalną prędkość o 60 km/h. Kolejny nieodpowiedzialny kierowca na ulicy Maczka, jechał seatem z prędkością 129 km/h przy ograniczeniu do 70 km/h. W niedzielę tuż przed 19 policjanci z białostockiej drogówki, na ulicy Piastowskiej zatrzymali do kontroli kierowcę mercedesa. 46-latek przekroczył dozwoloną prędkość w obszarze zabudowanym o 57 km/h, gdzie obowiązuje „pięćdziesiątka". W Lany Poniedziałek po 15 na ulicy Kazimierza Wielkiego mundurowi zatrzymali 23-letniego kierującego bmw, który przekroczył prędkość o 58 km/h.
Pozostali kierowcy przekroczyli prędkość w obszarze zabudowanym od 52 do 56 km/h. Wszyscy stracili prawo jazdy.
Policjanci apelują o rozsądek na drodze i przypominają, że nadmierna prędkość jest jedną z głównych przyczyn wypadków w ruchu drogowym - czytamy na stronie bialystok.policja.gov.pl.
opr. (mik)