Dzika zwierzyna potrafi być zmorą kierowców podróżujących drogami przebiegającymi przez lasy. Okazuje się jednak, że łosie można też spotkać w samym sercu 300-tysięcznego miasta.
Można odnieść wrażenie, że dzikie zwierzęta robią się coraz śmielsze. W czwartek w nocy para łosi postanowiła wybrać się na spacer po... centrum Białegostoku. Zwierzęta zostały zauważone na ulicy Waszyngtona przez użytkowników Facebooka z grupy Kolizyjne Podlasie.
Choć taki widok w centrum Białegostoku jest dosyć nietypowy, w okolicach innych ulic miasta dzikie zwierzęta pojawiają się stosunkowo często. Ostrożność warto zachować m. in. na Świerkowej, 11 Listopada czy Ciołkowskiego. Tym bardziej czujnym trzeba być na drogach poza miastem. Do groźnych zdarzeń z udziałem m. in. łosi dochodziło już chociażby na DK 65 pomiędzy Dobrzyniewem Dużym a Knyszynem czy w okolicach Jurowiec na DK 8 i 19.
Zobacz: Volkswagen uderzył w łosia. Strażacy byli też wzywani do pożaru w domu
Kilka dni temu łoś zawędrował między domy na obrzeżach Białegostoku i nie był w stanie wydostać się z pułapki. Filmik przesłał nam Czytelnik.
Niewykluczone, że dziką zwierzynę do takich spacerów zachęcają również pustki na ulicach spowodowane pandemią koronawirusa. Do podobnych sytuacji dochodziło bowiem także w innych miejscach kraju.
W #Zakopane dzikie zwierzęta chodzą po ulicach, takie pustki. #KoronawirusWPolscehttps://t.co/kwfMrIQVk7
— Marek Piotr Borkowsk (@BorkowskMarek) March 19, 2020
Zdjęcie: Facebook/Kolizyjne Podlasie
(mik, kp)