Tylko w miniony weekend, policjanci z białostockiej „drogówki” zatrzymali prawa jazdy 5 kierowcom. Wszyscy przekroczyli dopuszczalną prędkość w obszarze zabudowanym o ponad 50 kilometrów na godzinę. Policjanci przypominają, że nadmierna prędkość jest jedną z głównych przyczyn wypadków drogowych.
W miniony weekend 5 użytkowników dróg straciło prawa jazdy za przekroczenie prędkości w obszarze zabudowanym o ponad 50 kilometrów na godzinę. Pierwszy z nich został zatrzymany do kontroli w piątkowy wieczór.
- 27-latek jechał citroenem ulicą Maczka z prędkością 133 kilometry na godzinę, gdzie obowiązuje "siedemdziesiątka" - czytamy na stronie internetowej białostockich policjantów (bialystok.policja.gov.pl).
Kolejny nieodpowiedzialny kierowca stracił uprawnienia również w sobotę na ulicy Niepodległości. Tym razem 29-latka kierująca citroenem jechała z prędkością 131 kilometrów na godzinę. Kobieta przekroczyła tym samym dopuszczalną prędkość w obszarze zabudowanym o 61 kilometrów na godzinę.
Jeszcze tego samego dnia w ręce policjantów wpadł również 51-letni kierowca bmw. Mężczyzna jechał na „siedemdziesiątce" z prędkością 125 kilometrów na godzinę.
W niedzielę natomiast tuż przed godz. 20 26-latek jadąc ulicą Maczka przekroczył dopuszczalną prędkość o 65 kilometrów na godzinę, jadąc tym samym z prędkością 135 kilometrów na godzinę.
Ostatni kierowca, który nie zastosował się do ograniczeń prędkości to 33-letni kierowca skody. Mężczyzną jadąc Trasą Generalską przekroczył dopuszczalną prędkość o 52 kilometry na godzinę.
- Wszyscy kierowcy stracili prawa jazdy - dodają policjanci.
opr. (mb)