Do zdarzenia doszło dzisiaj po południu nad Siemianówką. Interwencja służb miała jednak nietypowy przebieg.
Przed godziną 14 służby otrzymały zgłoszenie o mężczyźnie, który w okolicach Rudni, miał wpaść pod lód na zalewie Siemianówka. Z pomocą natychmiast ruszyli m. in. strażacy, w tym specjalistyczna grupa wodno - nurkowa.
Gdy na miejsce dotarł zastęp z OSP Michałowo po poszkodowanym (potencjalnym) nie było już śladu. Służby ustaliły, że mężczyzna ten o własnych siłach wydostał się na brzeg i oddalił się w nieznanym kierunku. Według osoby zgłaszającej, miał on odjechać samochodem.
Jadące na miejsce zastępy straży pożarnej zostały zawrócone do baz.
(mik)