Policjanci z pionu do walki z przestępczością przeciwko mieniu zatrzymali cztery osoby podejrzane o kradzieże oleju napędowego z koparek. W trakcie przeszukania miejsc ich zamieszkania, mundurowi ujawnili też i zabezpieczyli przedmioty pochodzące z przestępstw. Szacunkowa wartość wszystkich odzyskanych „fantów” to nawet 50 tysięcy złotych. Zatrzymani w wieku od 20 do 42 lat usłyszeli już zarzuty i decyzją sądu najbliższe trzy miesiące spędzą w areszcie.
W powiecie białostockim w ciągu ostatnich tygodni dochodziło do licznych kradzieży paliwa. Schemat działania przestępców był podobny. Złodzieje w nocy pokonywali zabezpieczenia wlewów paliwa z koparek i ciężarówek na budowach i przyległych parkingach, po czym „ściągali” olej napędowy do przygotowanych wcześniej kanistrów. Pracujący nad sprawą mundurowi z Wydziału do Walki z Przestępczością Przeciwko Mieniu przy wsparciu funkcjonariuszy z Komisariatu Policji IV w Białymstoku, Komisariatu Policji w Wasilkowie, Wydziału Ruchu Drogowego oraz pionu narkotykowego Komendy Miejskiej Policji w Białymstoku, w nocy z piątku na sobotę sprawdzali rejony okolicznych placów budowy. Przed godziną 1.00 wasilkowscy policjanci na parkingu maszyn budowlanych w rejonie Supraśla zatrzymali jednego z podejrzewanych. W renault 35-latka czuć było silną woń oleju napędowego, a podczas przeszukania auta mundurowi ujawnili nożyce do cięcia metalu, puste pojemniki, pompę do paliwa oraz ręczny wózek widłowy.
Do kolejnego zatrzymania doszło tego samego dnia około godziny 5.00 w Olmontach, gdzie policjanci po krótkim pościgu zatrzymali podejrzewanych 20- i 29-latka, którzy najprawdopodobniej dokonali kradzieży paliwa z dwóch koparek w gminie Juchnowiec Kościelny. Dodatkowo policjanci ustalili kolejnego mężczyznę podejrzewanego o włamania do maszyn budowlanych. Okazał się nim 42-letni mieszkaniec gminy Wasilków.
W trakcie przeszukania miejsc zamieszkania mężczyzn mundurowi ujawnili i zabezpieczyli liczne przedmioty pochodzące z przestępstw, w tym spawarkę z butlą CO2 oraz motocykl kawasaki.
Szacunkowa wartość wszystkich odzyskanych „fantów” to nawet 50 tysięcy złotych. Zatrzymani usłyszeli już zarzuty kradzieży i usiłowania kradzieży z włamaniem. Decyzją sądu najbliższe trzy miesiące spędzą w areszcie - czytamy na stronie internetowej podlaskiej policji (podlaska.policja.gov.pl).
opr. (pb)